Rozdział 6

875 48 13
                                    

Haru
- Kim dla niej jesteś? - powiedziałem, byłem cholernie wściekły.
- Jestem jej kuzynem, ale może postrzegać mnie INACZEJ - odpowiedział mówiąc głośniej słowo "inaczej". Rozłościłem się, wyjąłem nóż. Już miałem go wbić, ale w tedy podeszła do nas Oliwia.
- P-przepraszam...ale zostało dwie minuty do rozpoczęcia lekcji... - powiedziała i po kilku sekundach spojrzała na nóż. Przestraszyłem się. O Jezus! Co jeśli już nigdy się do mnie nie odezwie?! Nie przeżyje tego! Co jeśli odkryje, że chciałem zabić Eijiro?!
- Haru... - zaczęła, nastała cisza którą musiałem przerwać.
- Tak? - zapytałem i uśmiechnąłem się. Myślałem, że zaraz wybuchne ze stresu. 
- Możesz pożyczyć mi nóż? - zapytała. PO CO JEJ NÓŻ?! Serce mi stanęło. Po głowie mi cały czas krążyło pytanie: Po co jej nóż? Po co jej nóż? Po co jej nóż?
Po co jej nóż?
- Chciałam pokroić pomarańcze. Zawsze się męczę z jedzeniem jej, ale teraz to się zmienii! -odpowiedział energicznie na moje pytanie. Czy ona czyta w moich myślach? Teraz jest jeszcze bardziej wyjątkowa!
- Proszę. - podałem jej nóż z uśmiechem na twarz. Byłem szczęśliwy, bo widziałem zazdrość w oczach Eijiro. Hehe, i co?! Kto tu rządzi? Ja! Ja! I gówno mi zrobisz! Poszliśmy do szkoły z bananami na ustach, ale nasz ukochany kuzyn oczywiście miał sztuczny uśmiech.

W następnym rozdziale Oliwia pozna nową przyjaciółkę.

𝗡𝗶𝗲 𝗦𝗸𝗿𝘇𝘆𝘄𝗱𝘇𝗶𝗺𝘆 𝗖𝗶𝗲̨...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz