Rozdział 12

634 28 29
                                    

Eijiro
- Oczywiście, że nie zapomniałem! - powiedziałem bardzo entuzjastycznie na co ona się uśmiechnęła. Szkoda, że ona postrzega mnie tylko jako kuzyna... ale to się zmieni.
Patrzyłem jak wchodzi do swojego pokoju, po czym sam to zrobiłem. Mam pierwszy wejść do łóżka? Strasznie się denerwuję! Dobra! To może być moja jedyna szansa. Jak pomyślałem tak zrobiłem. Po kilku sekundach wyczekiwania, Oliwia zrobiła to samo.  Nie mogłem oderwać od niej wzroku.  Na szczęście ona tego nie zauważyła. Kiedy położyła się koło mnie, serce zabiło mi szybciej. Odwróciła swoją piękną twarz w moją stronę. Po kilku sekundach powiedziała:
- Dobranoc! - po swojej wypowiedzi posłała mi uroczy uśmiech. Przez chwilę zabrakło mi tchu. Nie mogłem nic z siebie wydusić. Chciałem coś powiedzieć, ale coś... jakby mi odradzało. Może nawet ja sam wiem, że nic z tego nie wyjdzie... Przecież... jesteśmy... rodziną... Kiedy się otrząsnąłem zauważyłem, że Oliwia już śpi. Jej piękna twarz... Na pewno nie zasnę...

Kilka minut później.
Patrzę na Oliwię już dobre kilka minut. Jest taka piękna...

Godzinę później.
Nadal nie mogę oderwać od niej wzroku...

Dwie godziny później.
Po kilku godzinach wpatrywanie się w urodę Oliwii poczułem jak coś mnie ciągnie za bluzkę. Spojrzałem w prawą stronę i ujrzałem... Aiko...

W następnym rozdziale odbędzie się starcie tytanów.

𝗡𝗶𝗲 𝗦𝗸𝗿𝘇𝘆𝘄𝗱𝘇𝗶𝗺𝘆 𝗖𝗶𝗲̨...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz