"Hej,człowieku!
W sumie to totalnie wypadało by o czymś napisać co nie? Wkrótce wszyscy świętują naszą wolność więc tak totalnie być nie może że,ja od siebie też coś nie dam bo się to przykre zrobi co nie?
A więc 100 lat już upłyneło...Dla mnie ten czas mija bardzo szybko wiesz? Wydaje mi się że,zaledwie wczoraj Dziadek pojawił się Warszawie. Miał tak zaflefisty wąs tak nawiasem mówiąc i nie mogłem przestać się śmiać!!
Ok,Feliks nie płacz bo obiecałeś sobie że,totalnie nie będziesz beczeć. I nie, wcale nie płacze. Moje godło właśnie przyniosło mi cebule głupi ptak jeden.
A mowa o moim godle. Nadal ma tą blizne przy oku. W sumie to ja mam ich więcej ale,nie lubię się nimi chwalić.
Nikt nie powinnien tego zobaczyć. Nie lubię ich nawet widzieć bo złe rzeczy mi się przypominają o których wolałbym zapomnieć.
Ale,co ja tam smęty pisze. Trza świętować!!!W końcu to nasze święto co nie? Mam nadzieje że,szef naprawdę się postara w końcu jest rządzi moimi ludźmi a ja naprawdę nie chcę by spadł w rankingu moich ulubionych szefów...
O czym to ja mówiłem?Ach tak!
Mam nadzieję że,jesteś gotowy na najbardziej zaflefiste święto w dziejach! Wszyscy będą o tym mówić!! A jak to już sprawa drugorzędna....Gotowy na 11 listopada?Flaga gotowa? Uśmiech?Rodzinke też bierzesz? Cieszę się!Tego dnia bądźmy rodziną!!
Dwieście lat mój ukochany narodzie!!! A najlepiej i milion!!!"
Feliks Łukasiewicz,
Personifikacja Rzeczypospolitej Polskiej
CZYTASZ
Hetalia-Headcanon,oceny par,one-shoty itp. 3
FanficPrzetrwałeś/aś w pozostałych dwóch to i w tej książce też przetrwasz (chyba)