Pierwsze Spotkanie

746 29 19
                                    

T/I- Twoje imię
T/N- twoje nazwisko
I/T/B- imię twojego brata
N/C/C/M/K/K - Nazwa czegoś co mogłaś kupić koledze (improwizuj)


Nosaka Yuuma 🍉🍌 ⚽

Znowu jak zwykle zaspałaś na lekcje tańca. Ubrana w strój gimnastyczny wzięłaś torbę i z prędkością światła wybieglaś z mieszkania. Twoja głowa dalej była w krainie snów i marzeń, przez co doslownie wleciałaś na przypadkowego chłopaka, który się przewrócił, a ty leżałaś na jego plecach
-O Boże Przepraszam! - natychmiast się podniosłaś - Wszystko dobrze? Coś cię boli? Zadzwonić po karetkę? - zasypywałaś chłopaka pytaniami, gdy on wstawał
-Spokojnie nic mi nie jest, ale następnym razem bądź bardziej ostrożna- uśmiechnął się do ciebie. Chłopak miał ciemno różowe włosy, a ubrany był na czarno. Ty lekko zawstydzona spojrzałaś na chodnik, gdzie leżała twoja torba z której wypadły rzeczy i najprawdopodobniej telefon nieznajomego, który miał pęknięta szybkę
-O nie... Zepsułam ci telefon - wzięłaś go do ręki i tak jak się spodziewałaś, był zepsuty. - Kupię ci nowy! - spojrzałaś ponownie na chłopaka, który teraz klęczał na ziemi i pakował twoje rzeczy spowrotem do torby.
-Naprawdę nie trzeba- podniósł się z ziemi i podał ci torbę - Jestem Nosaka Yuuma - przedstawił się
-A ja T/N T/I i dziękuję - zabrałaś od niego torbę.
-Spieszysz się gdzieś? - zapytał, a ty z paniką spojrzałaś na zegarek. Byłaś mocno spóźniona,  przez co westchnęłaś.
-Tak, miałam mieć trening przed ważnym występem, ale i tak już jestem mega spóźniona - zaśmiałaś się sztucznie, żeby rozluźnić atmosferę. Spojrzałaś ponownie na rozbity telefon w jego dłoniach, czując przy tym zawstydzenie, że przez ciebie ktoś stracił telefon, który mógł drogo kosztować. - Naprawdę przepraszam... - znów na niego spojrzałaś smutnymi oczami. Lekko się uśmiechnął dając ci znak, że nie jest zły, co cię nie co uspokoiło.
- Oj, no już nie przesadzaj, przecież nic się nie stało - jego głos był bardzo spokojny--wiesz, muszę już iść. Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy T/I-chan - lekko cię poklepał po głowie i poszedł, a ty czułaś, że zaraz wybuchniesz. Poczułaś nagle impuls odwagi w sobie i pod wpływem szybko się odwróciłaś, żeby złapać go za ramię.

-Nosaka-san, w ramach przeprosin zapraszam cię na lody!



Haizaki Ryouhei 🐧 ⚽😈

Szłaś właśnie z młodszym bratem do salonu gier, a raczej za nim biegłaś.
-I/T/B Zwolnij! - krzyczałaś do chłopca, ale zniknął za zakrętem. Postanowiłaś trochę zwolnić i nacieszyć się chwilowym spokojem.
Po dotarciu na miejsce zobaczyłaś jak I/M/B rozmawia z jakimś chłopakiem z długimi szarymi włosami, który trzyma w rękach pluszowego misia 

-Nie jest pan za stary na misie?- pytał twój braciszek, który nie bał się, że kogoś obrazi i może za to dostać, ale cóż mogłaś na to poradzić, był już dużym chłopcem.

- To nie dla mnie, tylko dla przyjaciółki- Mruknął wyraźnie zirytowany pytaniem wysoki chłopak, którego wcześniej nie widziałaś. Nie wyglądał za przyjaźnie, a ty jako, że nie chciałaś jeszcze żyć i nie dostać ochrzanu od swoich rodziców za pobitego brata, postanowiłaś interweniować.

-I/T/B! - podeszłaś do chłopaków z szerokim uśmiechem za którym kryła się chęć zabicia.

- Ups... Wtopa... To ja spadam- chłopiec schował się wśród automatów z grami, jak zwykle zostawiając cię samą w tyle.

-Przepraszam za niego, ma czasem głupie pomysły- podrapałaś się nerwowo po karku, błagając, żebyś ty nie dostała za głupotę tego osobnika.

-Nie szkodzi, i tak mam to gdzieś, a teraz zsuń się z drogi.- Lekko cię popchnął, po czym wyszedł z salonu, a ty dalej stałaś patrząc jak odchodzi. 





Inazuma Eleven Ares/Orion boyfriend scenarios Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz