I/K- Imię Koleżanki
I/T/P - Imię twojego przyjaciela
I/M/B- Imię młodszego brata
Nosaka Yuuma
-Heeee? Naprawdę grają dziś finały?- Spytałaś swojej koleżanki, podczas rozciągania się w waszej sali treningowej.
-Tak słyszałam od chłopaków ze szkoły, ten twój Nosaka nie powiedział ci? - Spojrzała na ciebie z uśmieszkiem.
-Po pierwsze on nie jest mój, a po drugie, nic mi nie wspominał.
-Tak, tak, na pewno. - Poklepała cię po ramieniu. - Jeśli chcesz to mogę iść z tobą.
-Nie trzeba I/K, wiem że cię nie interesuje piłka.
-Ahhh, jak ty mnie dobrze znasz T/I.
Po dowiedzeniu się o meczu w którym miał brać udział Nosaka, postanowiłaś obejrzeć go. Dotarłaś na wielkie trybuny, wypełnione ludźmi, było ich tak dużo, że nie było szans, żebyś gdziekolwiek się zmieściła. Oparłaś się o ścianę, przy wyjściu z trybun. Byłaś naprawdę zdziwiona agresywną grą Nosaki, ale to co potem widziałaś, zapisało ci się w pamięci na długo. Nie sądziłaś, że tego dnia będziesz światkiem zabierania go przez karetkę i co najważniejsze, nie sądziłaś, że ukrywał przed tobą coś tak strasznego jak choroba. Byłaś bardzo zdenerwowana i zawiedziona, że nie dowiedziałaś się tego od niego, tylko od jakieś menadżerki z Raimon.
Tak właśnie znalazłaś się w szpitalu, starając się powstrzymując łzy. W tym czasie zdążyłaś spotkać kolegów z jego branży piłkarskiej i co najważniejsze, pogadać z jego przyjacielem. Dowiedziałaś się, że nie oszukiwał tylko ciebie.
-Nosaka, dlaczego?! Dlaczego ukrywałeś coś tak ważnego?! Myślałam, że mi ufasz! Myślałam, że jesteśmy przyjaciółmi, więc dlaczego?! - Krzyczałaś na niego zdenerwowana. Nie miał odwagi nawet na ciebie spojrzeć. Był tak skupiony na planie, dzięki któremu mógł zmienić świat, że nie myślał o tobie i Nishikage. Dopiero teraz zdał sobie sprawę, jak bardzo was zranił, a w szczególności ciebie. Przez ostatnie miesiące spotykaliście się prawie codziennie po zajęciach, najczęściej chodząc na kawę, czy też spotykaliście się u ciebie w domu. Przez ten czas bardzo się do siebie zbliżyliście i przez ten sam czas, miał przed tobą tyle sekretów.
-Jak mogłeś nie powiedzieć mi czegoś tak ważnego? - Wyszeptałaś przez napływające ci do oczu łzy, nie wytrzymałaś przez napływ tylu emocji i po prostu się rozpłakałaś. Dopiero teraz, widząc go w takim stanie, zrozumiałaś jak bardzo ci na nim zależy, jak bardzo boli cię myśl, że możesz go stracić. Gdy Yuuma cię przytulił, poczułaś jak bardzo serce zaczyna ci bić, a twoje ciało pragnęło więcej ciepła od niego. Wtuliłaś się w niego, czując przy tym, jak zaczyna cię głaskać po głowie. Jego dotyk, zapach i oddech, który czułaś na policzku... Nie chciałaś tego tracić. Nie chciałaś go już nigdy puszczać, nie chciałaś, żeby odchodził... -Nie zostawiaj mnie już nigdy...
- Nigdy cię nie zostawię T/I, obiecuję...
Tego dnia zrozumiałaś, że przyjaźń z Nosaką ci nie wystarczy.
Haizaki Ryouhei
-Niesamowite... - Mruknęłaś obserwując grę Haizakiego, wasza drużyna postanowiła przejść się obejrzeć mały mecz towarzyski, w którym brała udział drużyna z Seishou, do której należał Haizaki. Nie umiałaś go rozgryźć. Minęły trzy miesiące odkąd miałaś przyjemność go poznać. Z jednej strony wydawał się tobą irytować, a z drugiej sam proponował spotkanie, a nawet raz przyszedł po ciebie pod twoją szkołę.