tym razem, oprócz zwyczajowego tytułu i autora, którym dzisiaj były "someone to stay by vancouver sleep clinic", był dołączony malutki cytat z piosenki.
"can you keep me close, can you love me most?"
jeongguk zaczerpnął oddech.
głęboki oddech.
kiedyś już słyszał te słowa, tę piosenkę.
czy to było- nie, niemożliwe.
a jednak. obrazy z tamtej nocy zaczęły przelatywać mu przed oczami, jeden po drugim.
on i jimin, leżący przytuleni do siebie na rozłożonym wcześniej przez młodszego kocu. ich ręce splecione, schowane w przedniej kieszeni bluzy jeongguka.
jimin podrywający się nagle na nogi, puszczający swoją ulubioną playlistę wolnych piosenek, po czym delikatnie ujmujący przyjaciela za dłoń i podciągający go do góry, tylko po to, aby szepnąć mu na ucho: 'zatańczysz ze mną?'
sposób, w jaki taniec z jiminem wydawał się jeonggukowi magiczny. zdecydowanie inny od tego, w jaki tańczył z dziewczynami na rozmaitych szkolnych dyskotekach.
ich stykające się czoła, nosy, usta.
jimin nucący cicho tekst piosenki.
'can you keep me close, can you love me most?'
jeongguk potrząsnął głową i szybko zatrzasnął drzwiczki szafki. "przestań, durniu. zjebałeś wtedy tamten moment, zjebałeś też kolejne. teraz on pewnie nie chce cię znać", pomyślał, zarzucając plecak i torbę z aparatem na ramię.
powoli odszedł, zostawiając karteczkę w szafce. zostawiając wszystko za plecami.
CZYTASZ
l o c k e r [jikook]
Fanfictiongdzie jimin jest zbyt nieśmiały, żeby wyznać swoje uczucia jeonggukowi, więc każdego dnia zostawia w jego szafce karteczki z napisanymi na nich tytułami piosenek