Pierwsze spotkanie

996 56 10
                                    

Doberek!
~

Keith

Przemierzałam korytarze budynku po skończonych zajęciach. Chciałam dostać sie do małego parku na terenie Garnizonu, by odetchnąć i odrobić zadania na następny dzień. Dotarłam do drzwi prowadzących na zewnątrz i wychodząc prze nie, wypatrzyłam wzrokiem moją ulubioną ławke. Podeszłam do niej i usiadłam, wyciągając potrzebne mi książki.

-Potrzebna ci pomoc?-usłyszałam głos znad siebie i odwróciłam sie, by zobaczyć do kogo on należy.

-Keith?-zapytałam, widząc czarnowłosego chłopaka, który nachylał sie właśnie nad książką czytając treść zdania.-Co ty tu robisz?

-Wow...pani Kujon zna moje imie!-powiedział brunet i przeskoczył ławke, by na niej usiąść.

-"Pani Kujon"-uniosłam brew i popatrzyłam na niego.-Może nie wiem, ale też mam imie.

-Może i masz, ale Pani Kujon jest lepsze.-zaśmiał sie i rozłożył na ławce.

-T/I.-powiedziałam i przewróciłam oczami, przewracając strone notatnika.

-Co T/I?-zapytał i popatrzył sie na mnie.

-Tak sie nazywam, T/I.-zaczęłam zapisywać jakiekolwiek liczby czekając na jego odpowiedź.

-....dalej uważam, że Pani Kujon lepsze.-odrzekł i wstał z ławki.-No cóż, było miło, ale sie skończyło. Lece na praktyki! Może jeszcze kiedyś sie zobaczymy, Pani Kujon.

Uśmiechnęłam sie do siebie i pokręciłam lekko głową, na myśl o brunecie.


Shiro

Jak zwykle czekałam na moją spóźnioną koleżanke, by iść z nią na stołówke. Miałyśmy omówić sprawe projektu na zajęcia. Jednak kiedy ta długo się nie zjawiała, mi zaczęło burczeć w brzuchu, więc postanowiłam już pójść po coś do jedzenia i zaczekać na nią w środku.

Gdy czekałam w kolejce po jedzenie, usłyszałam jak parę osób za mną, przeklina jakiś chłopak.

- Kurwa mać!-krzyknął.- Dlaczego jak zawszę muszę czekać?!

Odwróciłam się w jego stronę. Miał białe włosy. Z tej odległości tylko je mogłam zobaczyć.

-Jak chcesz to możesz stanąć przede mną.-przewróciłam oczami.-Tylko się uspokój, jasne?

Gdy to zaproponowałam, większość ludzi stojących za mną spiorunowała mnie wzrokiem, oprócz białowłosego, który tylko patrzył zdziwiony. Chwilę potem już stał z przodu.

-Miło z twojej strony.-uśmiechnął się i podał mi ręke.-Shiro jestem.

Ujełam delikatnie jego dłoń.

-T/I.

-Miło poznać.-uśmiechnął się i sięgnął po tacke idąc w strone stolika przy ścianie.

Uśmiechnęłam sie i pokręciłam lekko głową odchodząc z zamówionym jedzeniem w strone mojego miejsca, wspominając wydarzenia sprzed chwili.



Lance


Voltron • Boyfriend Scenarios Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz