Było coś koło jedenastej, powlekłam się do łazienki po drodze zabierając białą koszulę i spodnie w kratkę z wiązaniem w pasie. W łazience wykonałam dzienną rutynę i zeszłam na dół.
-Cześć-przywitałam wszystkich
-Cześć-odpowiedzieli
-Jak się spało?-zapytałam
-Dobrze, a tobie?-zapytał Konrad
-Bardzo dobrze-odparłam
-Dzisiaj przyjdą moi przyjaciele z pracy, na obiad-powiedział tata
-Dobrze-odpowiedziałam
-Poznasz ich syna-kontynuował rodziciel
-Dobrze-powtarzałam
Przypomniało mi się, że umówiłam się z jedną z koleżanek mamy i za godzinę miałam się z nią spotkać.
-Ja zaraz muszę wyjść-oznajmiłam
-A gdzie chcesz wyjść?-zapytał tata
-Muszę coś załatwić-rzekłam
-Któryś z chłopaków pójdzie z tobą-odrzekł
-Nie ma takiej potrzeby, dam radę jak zawsze-zapewniłam
-Nie chcę ryzykować-ciągnął
-Ale jestem dorosła poradzę sobie-mówiłam-wiesz, że jestem uparta i nie dam za wygraną, a teraz już muszę iść, a oni nie są jeszcze ubrani.
Poszłam po torebkę, schowałam broń, chwyciłam kluczyki, pożegnałam się i wyszłam.
Byłam dziesięć minut przed czasem.
-Witaj-powiedziała kobieta i domyśliłam się, że jest koleżanką mamy
-Dzień dobry-przywitałam się
-Mam coś dla ciebie, może ci się przyda-powiedziała i sięgnęła do torebki.
Po chwili wyjęła z niej jakiś notes.
-To jest notes twojej mamy, zapisywała w nim róże, ważne rzeczy-rzekła podając mi go
-Dziękuję. Ale mam jeszcze jedno pytanie-powiedziałam
-Słucham?-zapytał
-Skąd pani ma ten notes, skoro moja mama przyjaźniła się z kimś innym?-spytałam
-Kto ci takie bzdury powiedział?-pytała
-Nazywała się Maggie, umawia się z moim tatą i jak dobrze pamiętam to jakiś jeszcze jej kolega, również mieszka we Włoszech-ciągnęłam
-To jest nie prawda i mam dla ciebie prośbę, uważaj na nią, zawsze zazdrościła twojej mamie i...-nie dokończyła
-Niech pani dokończ-poprosiłam
-Twoja mama nie miała iść na tę "wyprawę", podobno miała romans z szefem i namówiła go żeby ona poszła na nią-dokończyła
-Myśli pani, że to było zaplanowane? Posunęłaby się do tego?-pytałam
-Szczerze, po niej mogę się wszystkiego spodziewać, jest niezrównoważona-powiedziała
-Dziękuję pani, bardzo mi pani pomogła-rzekłam
-Nie ma problemu, gdybyś miała jakieś pytania pisz śmiało-odpowiedziała, pożegnałam się z nią i wróciłam do domu.
Pod domem stał nieznany mi samochód. Domyśliłam się, że są to goście taty. Spojrzałam na siebie, wyglądałam przyzwoicie i mogłam swobodnie wejść do salonu przywitać się. Zdjęłam kurtkę i udałam się do kuchni, bo stamtąd dało się słyszeć rozmowę.
CZYTASZ
Obiecujesz? [ZAWIESZONA]
Teen FictionSara wraz z tatą przeprowadzają się do nowego miasta, gdzie jej rodziciel otwiera nowe sklepy z odzieżą. Dla bohaterki to nowe wyzwanie, nowe znajomości, nowe miłości i przyjaźnie. Tylko tajemnicza przeszłość ich rodziców nie daje im spokoju nie tyl...