Spotkanie.

44 4 5
                                    



Był piękny i słoneczny poranek. (Mhm, w chuj piękny)

Marcel otworzył leniwie oczy i przeciągnął się, nieustannie ziewając. Spojrzał na kalendarz i zobaczył, że właśnie dziś jest zakończenie roku szkolnego, na które tak długo czekał. Wstał z chęcią ze swojego posłania i zszedł schodami w dół do kuchni. Jak zwykle czekała na niego mama z gotowym już śniadaniem. Przywitał się z nią serdecznie i zasiadł do stołu. W tym samym momencie przyszedł jego starszy brat Kacper.

- Cześć Mamo. :---** - powiedział Kacper, spoglądając z obojętnością na młodszego brata. :))

Kacper zasiadł do stołu i wspólnie jedli śniadanie. Po posiłku Marcel poszedł do swojego pokoju ubrać elegancki garnitur I koszulę. Wrocił ponownie na dół i oznajmił, że wychodzi.Szedł ulicą Harcerską i nagle spotkał swojego kolegę - Jacka.

Lubili się bardzo, można nawet powiedzieć, że to przyjaciele. Bardzo często się odwiedzali i spędzali ze sobą dużo czasu. 

Jacek był ubrany w koszulę z krawatem i spodnie oraz lakierowane buty. (Mm.. iście pedalsko!!1)

-Siema Marcel. :D -powiedział Jacek i przybił żółwika przyjacielowi. 

-Siema, a ty nie w szkole? :0 -spytał Marcel.

-Przyszedłem po Ciebie. ;D- odpowiedział z uśmiechem Jacek. (Aw, to kochane)

Szli razem do szkoły. Po drodze wstąpili po Łukasza. Okazało się, że ten już wyszedł.

-Co za zjeb. >:(((( -Powiedział Marcel z wyrzutem.

-Ej, ty przechodzisz mutację czy co? X''''''''DDD - spytał ze śmiechem Jacek. (O kurwa ale turbo śmieszność. Zesram się zaraz)

Marcel tylko na niego spojrzał i przewrócił oczami. Pobiegł do szkoły. (O ty chuju. Zostawiasz go samego? Wiesz ty co? Wstyd. Wstyd i hańba.)

-A to co? Foch? XD - Ponownie spytał Jacek nadal się śmiejąc. (Hahaha, kurwa)

Jacek pognał za kumplem.

-Ej, no stój - krzyknął Jacek, ale natychmiast zamilkł, widząc,że Marcel przytula czule blondynę Martynę. (Cóż za zwrot akcji!! Fantastic11!)

Jacek poczuł lekkie ukłucie w sercu, ale nie wiedział czemu. Czuł się dziwnie osamotniony i przez resztę dnia z nikim nie rozmawiał. (Pojebało mu sie po prostu)

...

WHAT THE FUCK KURWA?!

DZIEMKUJEM I ZAPRSZAM NA KLEJNY ROŻDZIAL. :Dddddd

Marcel x Jacek - Macek.Where stories live. Discover now