Survivalowy obóz

21 1 2
                                    


W końcu nadszedł ten dzień.

 Ten, którego Marcel oczekiwał. Wyjazd na wakacyjny obóz razem z Jackiem. (Wow, w końcu)

Nasz bohater już od jakiegoś czasu czekał przy samochodzie swojego ojca, trzymając kilka walizek z rzeczami. Nagle pojawił się gość, był to oczywiście nie kto inny, jak Jacek. Z pozoru wychudzony chłopak niósł w rękach ciężką torbę. Podszedł z uśmiechem do Marcela, uprzednio witając się z resztą jego rodziny.

-I co? Gotowy na melanżyk w namiocie?:D- Spytał Marcel.

-No ba, ziomuś. :33- Odpowiedział zaintrygowany Jacek. (Nie tylko zaintrygowany, ale również podniecony (8 )

-Zabrałem wód..- jego wypowiedź przerwało wołanie ojca. A więc.. musieli już ruszać. Było dość wcześnie, lecz nikt nie był śpiący. Wszyscy w dość radosnej atmosferze wsiadli do auta. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Po dojechaniu na miejsce, którym był środek jakiegoś lasu, (czy to lasek katyński?) pozostało im tylko rozbić obóz. Marcel i Jacek ochoczo zabrali się za rozbijanie swojego namiotu. (niech jeszcze ziemiankę odkopią)

-Zadupie tu trochę :^ - Stwierdził brunet. 

-..Zadupie to ty chyba masz w domu. :[]- Odpowiedział nieco oburzony Marcel. Prychnął pogardliwie. (Okurwa XDD)

-Ej, spierdalaj od mojego domu. ;0- Prawie, że krzyknął Jacek.

-Wal się. >:||| - Powiedział rozzłoszczony blondyn. (OVHUJ)

Naburmuszony Jacek odszedł kilka metrów dalej w poszukiwaniu spokoju. Musiał się uspokoić. Jego skołatane nerwy mogły doprowadzić do niezłej kłótni, o czym przekonywał się wiele razy, na przykład w szkole.

Z resztą u Marcela było podobnie, tyle, że on nie miał problemu z uspokojeniem się.

Minęło kilka dobrych godzin, nim ta dwójka pedałów w końcu się pogodziła..

CDN..

Audycja zawierała lokowanie produktu.. Spray Menello (Anty-pedałant)

Marcel x Jacek - Macek.Where stories live. Discover now