- Louis ! Śniadanie ! - zawołała mama , gdy ledwo co się obudziłem.
- Już idę, tylko się ubiorę ! - krzyknąłem i przeciągając się wstałem z łóżka.
Ubrałem się w czarne rurki i do tego za dużą bluzę. Gdy zszedłem do kuchni na stole zastałem moją ulubioną owsiankę ze świeżymi truskawkami. Mama jak co rano pomagała przygotować się do szkoły mojemu młodszemu rodzeństwu. Zjadłem i poszedłem umyć zęby. Ogarnięty i gotowy poszedłem na ganek i ubrałem moje białe trampki. Wyszedłem z domu i zacząłem iść w kierunku szkoły. Do szkoły dotarłem po 10 minutach. Przy wejściu czekał na mnie mój przyjaciel Niall. Przywitałem się z nim i poszliśmy do szafek. Pierwszą lekcje miałem biologię, a potem w-f na którym i tak nie ćwiczę. Po wzięciu wszystkiego zaczęliśmy iść w kierunku sali od biologi ( razem z Niallem chodzimy do tej samej klasy ), gdy nagle na kogoś wpadłem. Upadłem na pupę, gdy spojrzałem w górę spotkałem się z pięknymi szmaragdowymi oczami.
- Przepraszam - odezwał się właściciel tych cudnych oczu i pomógł mi wstać - Jestem Harry, a ty ? - zapytał, a mi nogi zaczęły mieknąć ( dobrze, że mnie trzymał ).
- Jjjestem Louis - czy ja muszę się tak jąkać ?
- Miło mi cię poznać. Jestem nowy mógłbyś zaprowadzić mnie do dyrektorki ?
Nagle usłyszeliśmy chrzakniecie. Dopiero w tedy się ocknąłem.
- Eeee... to jest Niall
- Hej - uśmiechnął się mój przyjaciel.
- Hej Harry miło mi cię poznać - podali sobie dłonie. - To zaprowadzicie mnie do dyrektorki ?
- Ja nie mogę, umówiłem się jeszcze przed lekcją z Zaynem - powiedział Niall i zaczął iść w kierunku sali od biologi.
- Ja cię zaprowadzę - uśmiechnąłem się i zacząłem iść w kierunku gabinetu tej jędzy.
- Dobra to tu - gdy to powiedziałem zadzwonił dzwonek na lekcje - To ją już muszę iść. Pa
- No dobrze. Pa
Pobiegłem w kierunku sali od biologi. Na szczęście zdążyłem i pani jeszcze nie przyszła. Gdy wreszcie weszliśmy do klasy i zajęliśmy swoje miejsca. Niall oczywiście musiał wybrać Zayna i teraz siedzę sam z tyłu klasy. Nagle drzwi do klasy się otworzyły i do środka weszła dyrka z Harrym.
- Dzień dobry młodzieży oto wasz nowy kolega. Harry może się przedstawisz ?
- Cześć wszystkim nazywam się Harry Styles i mam 17 lat to chyba tyle - cały czas patrzyłem się na niego, gdy nasze spojrzenia się skrzyżowały Harry uśmiechnął się do mnie na co ja się zarumieniłem.
- Dobrze to teraz zajmij miejsce koło Louisa - powiedziała pani Bajer ( pani od biologi ), a gdzie ta stara jędza się podziała ?
--------------
Oto pierwszy rozdział. Mam nadzieję, że moje nowe opowiadanie wam się spodoba 😁
CZYTASZ
Me And You ~ Larry
FanfictionLouis to 17-letni uczeń liceum. Czy jego życie się zmieni, gdy pojawi się nowy kolega z klasy Harry ?