Wow... zabiegany tydzień. Miałam sporo na głowie i do tego moje samopoczucie od dłuższego czasu nie zmienia się wcale... mam ciągle doła i pomimo tego, że mogę się śmiać i dobrze bawić to i tak w środku mam te same myśli. To wszystko jest takie męczące. Nie mam siły, żeby cokolwiek zrobić. Nie mogę spać w nocy, a potem przez cały dzień chodzę jak zombie... ugh.
Sytuacja z moim crushem się nie zmieniła... chociaż ostatnio bardzo mi się przygląda i osoby z jego paczki też, ale może mi się tylko wydaje, że tak jest. Skąd mogę to w sumie wiedzieć... Nie mam pojęcia co mam myśleć o tej całej sytuacji szczerze mówiąc, ja się czasami zastanawiam czy moje przyjaciółki nie mają mnie dosyć, bo to co potrafię odwalić to przekracza wszelkie granice haha. Kurde, jestem im tak wdzięczna, bo w momentach, w których ich potrzebuje są przy mnie i mnie wspierają... Oczywiście ja również staram się je wspierać jak tylko potrafię. W końcu na tym polega przyjaźń...
Zastanawiałam się ostatnio czy mam mu powiedzieć co czuje, ale nie wiem czy to nie będzie zbyt dziwne i takie... creepy you know? Może najpierw powinnam się z nim jakoś poznać czy coś... sama nie wiem. Gubię się w tym wszystkim, a moje uczucia wcale mi nie pomagają... Maybe I'm just scared of love... Albo boję się odrzucenia, ale z drugiej strony na pewno boję się tego, że mogę pożałować tych decyzji. Brak mi wiary w siebie i tej pewności, nie mam zielonego pojęcia jak to zmienić.
Czasami mam wątpliwości, bo parę osób powiedziało mi, że powinnam po prostu z nim pogadać i w ogóle, ale ja się po prostu boję... boję się, że nie wyjdzie i że się tylko ośmieszę albo coś w tym stylu. Strach i brak pewności siebie to combo, które powoduje, że cele, które sobie gdzieś tam ustaliłam powoli tracą sens, bo boję się każdego ruchu, który wykonam i boję się, że może być zły.
Okej.. koniec tych smutasów haha
Powiem tyle... Moje przyjaciółki to istne wariatki, które potrafią rozbawić do łez hahhaDzisiaj jestem już zbyt zmęczona, żeby napisać coś więcej, ale obiecuję, że będę częściej pisać
Do następnego :))