Obudziłem się sam w łóżku. Kolejny raz sen o poprzedniej nocy. Za każdym razem inna sytuacja, inne miejsce, inna kobieta. Nie potrzebowałem jakiejś pieprzonej miłosnej relacji. Tylko ja sie liczyłem. Ja i moja własna przyjemność. A poco mi ktoś inny
Otrząsłem się, rozejrzałem się po pokoju. W kącie leżały szpilki, gdzies tam czarna obcisła sukienka wraz z bielizną, pończochami, a z łazienki dobiegał odgłos szumiącej wody pod prysznicem. Sam pewnie jeszcze nie wyszła po wczorajszych igraszakach. Zawsze zostawała, zawsze przepraszała. Ale wybaczalem jej, chociaz nawet nie było co wybaczać. To normalne i tyle. Z rozmysleń wyrwał mnie dzwięk otwierania drzwi do lazienki. Stała tam w samym ręczniku, pobudzając moje zmysły. Jej krągłe ksztalty ledwozakrywał ręcznik, który zostawiłem wczorajszego wieczoru.
- Przepraszam, mam nadzieje że nie jesteś zły, że skorzystałam. - speszyła się lekko. Była tak cholernie słodka. Boże a w nocy taka kocica w łóżku.
- Kicia nie mam wa ci za złe chodź do mnie skarbie. - poklepałem na swoje kolana. Grzecznie podeszła, krecąc biodrami. Usiadła okrakiem, zarzucając ręcę na szyi.
- Kiedy wrócisz do mnie skarbie? - Zamruczalem cicho, przejeżdżając kciukiem po jej dolnej wardze, na co glosno wypuściła powietrze.
- Wiesz Roman, masz mój numer zawsze możesz zadzwonić, a ja przyjde do ciebie.- uśmiechneła się zawadiacko.
- Aż taka chętna? - zaśmiałem się, patrząc jej w oczy.
- Na ciebie zawsze, kocie - zamruczała, przygryzając płatek mojego ucha, przez co rece na jej biodrach zacisnęły się mocniej.
- No dobrze, ile?- zapytałem
- 350 euro kochanie. - wstała ściągneła recznik - plus możesz sobie popatrzeć. -
- Wysoko się cenisz Sammy.- nie spuszczając z niej wzroku, sięgnąłe po portfel i wyciągnąłem odpowiednią sumke. Włożyłem do tylnej kieszeni spodni, które zabrała ze sobą i klepnąłem ją w tyłek.
- Nadal ci mało Bürki. - schowała swoje pieniądze do portfela, spakowała swoje rzeczy, pocałowała namietnie i wyszła, zostawiając mnie samego w moim domu. Wstałem, ogarnąłem łóżko, wziąłem szybki prysznic, ubrałem jakieś luźne cuchy, zgarnąłem swojego laptopa i udałem się na dół, do kuchni w celu przygotowania śniadania. Miałem dzisiaj wolne, wczoraj mieliśmy ciężkie spotkanie z Bayer Leverkusen, że dostaliśmy dzień wolnego.
Odpaliłem sprzęt, załączyłem playlistę ze Spotify i wszedłem na strone salonu Oscara, poszukując terminów na nowy tatuaż. Smażyłem sobie jajecznicę, kiedy otworzyła mi się strona internetowa i artykuł
Francuski kunszt w naszym salonie.
Sophia Miller jest tatuażystką, którą poznałem w Paryżu, kiedy poszukiwałem nowego tatuażysty i rysownika. Ta niezwykle ciepła i pogodna dziewczyna posiada ogromny talent rysowniczy, autorski oraz duży zapas cierpliwości.
Potrafi godzinami siedzeć nad szkicowaniem oraz przy ozdabianiu skóry naszych klientów. Sophia dodatkowo jest otwarta na państwa propozycje oraz pracuje w tej oto branży od 1,5 roku, lecz posiada duży warsztat artystyczny po 6 letniej szkole artystycznej.
Po więcej informacji oraz projektów zapraszamy na naszego i jej Instagrama.
Pod spodem znajdował się link do jej instagrama, jej zdjęcia oraz przycisk na umówienie wizyty. Otworzyłem jej konto na słynnym portalu społecznościowym. Więksość jej profilu przeważała jej rysunki, zdjęcia widoków Paryża oraz wiele wiele innych. Miała rownież zdjęcia jej samej. Jej twarzy, jej całej. Boże jest tak cholernie seksowna. Lecz nagle moją uwagę przykuło jedno zdjęcie. Była na jakiejś gali w piekniej granatowej sukni, u boku chuja, którego tak dobrze znałem
Trapp. Zasrany Kevin Trapp, stał u jej boku, obejmując ją w talii i patrząc głęboko w oczy. Moje ręcę zacisnęły się w pięści. Nie wierzę w to co widzę. Następne zdj jakie znajduje to jej reka z pierscionkiem i on oznaczony na pierscionku. Są zaręczeni, są jebanym narzeczeństwem. Teraz przypomniało mi się ze zanim zajęła się moim kolorytem, właśnie ten pierscionek ściągneła.
Złość zagotowała się we mnie. Nie znosiłem go. Zanim przenieśli go do PSG, grał w Frankfurcie. Nie odpuścił sobie żadnej okazji żeby pokazać, że jest lepszy od wszystkich innych. Starałem sie być w każdej sytuacji pokorny, nie odpowiadać, ale czasa,mi uderzał w czuły punkt i nie wytrzymywałem. Jestem za bardzo nerwowoym człowiekiem, mimo że staram się opanowywyać. Football mnie tak właśnie uspokaja, koncetruje, nadaje cierpliwość, spokoju.
Sophia jest jednak nie taka zwykła jak się wydaje. Tylko dlaczego jest tutaj? Dlaczego nie została z Kevinem w Paryżu, nawet jesli straciłaby prace mieliby kasę, bo on miał pieniądzę. Może kiedys rozwikłam tą zagadkę. Dowiem się o tobie więcej Sophia.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej Kochani!
Dzisiejszy rozdział trochę krótszy, lecz mam nadzieje, że się nie zawiedliście.
Zaczynam w tym tygodniu próbne Matury więc zobaczymy jak to będzie.
Dziekuje za 1 miejsce w tagu Roman burki !!!!!! <3
Kocham całym serduszkiem :*
Wasza MitFly
CZYTASZ
Dziewczyna z Tatuażem | R. Bürki, K. Trapp (w trakcie poprawy)
Random-Dlaczego mam to zrobić?- zapytałam niepewnie -Bo cię kocham, a to nas nie rozdzieli. Nigdy- odpowiedział i już po chwili czułam jego wargi na moich. Witajcie kochani. To mój kolejny projekt od tych pozostałych jakie były. Ale mam nadzieję że wam si...