01

101 5 0
                                    

Gotham, Brentwood Academy, 30 stycznia, 13:23

Wyszłam z klasy i wyciągnęłam telefon wybierając numer.

— Halo?

— Dzisiaj pokaz, prawda? – spytałam, a Mei się zaśmiała.

— Przed tobą nie da się nic ukryć, co? Masz racje, to jeden z najważniejszych w tym roku.

Usłyszałam w tle pisk jednej orki i wylewającą się z akwarium wodę.

— Słysze ze Weeny (czyt. Łini) nie może się doczekać.

— No racja, od rana trenujemy. Właśnie mam przerwę i idę po ryby dla niego.

— O której jest pokaz?

— O szesnastej.

— Mogę się spóźnić, nie wiem czy złapie pociàg do Central City.

— Spokojnie, przecież wiesz ze twoje miejsce zawsze jest zarezerwowane.

Zaśmiałam się cicho.

— Niech Weeny poczeka z występem aż przyjdę.

— Zrobie co mogę, ale wiesz jaki on jest.

Pisk Weeny'ego brzmiał jak śmiech, na co się obie zaśmiałyśmy.

Zadzwonił dzwonek na lekcje.

— Kończę, sprawdzę pociągi i najwyżej zwolnię się z lekcji żeby zdążyć.

— Okej, czekam.

Trzy godziny później

Spóźniona wbiegłam na widownie zajmując swoje stałe miejsce w pierwszym rzędzie. Dopiero po rozejrzeniu się zauważyłam niezadowolony tłum buczy na tresera.

Dwie orki zaczęły pływać w kolko, a Weeny'ego nie było widać. Orki nie słuchały żadnych poleceń, ani nie reagowały na ryby wrzucane do akwarium.

Mama Mei podeszła do trenera.

— Proszę Pani Waterfall! Gdzie Mei?! Co robią Orki?! — krzyknęłam do niej tak głośno jak mogłam, jednak burczący tłum mnie zagłuszał.

Zobaczyłam ze zeszła na niższe piętro dla personelu i pobiegłam za nią. Mogłam wejść dzięki plakietce od Mei.

Na dole podbiegłam do jej matki.

— Pani Waterfall! Co się dzieje z orkami? Gdzie jest Mei?

Kobieta odwróciła się do mnie.

— Mei trenowała z Weeny'm, a po nakarmieniu powiedziała ze idzie z psem i od tamtego momentu się nie pojawiła, a orki zaczęły po chwili wariować z resztą inne zwierzęta też.

— Czyli Mei zniknęła?

Usłyszałyśmy coś pędzącego w akwarium, gdy spojrzałyśmy zobaczyliśmy Weeny'ego, który uderzył w szybę.

Podeszłam do niego i przyłożyłam rękę do szyby.

— Chodzi o Mei, prawda?

Orka walnęła w szybę ponownie.


!!!!!!!!!
Ola

Marti
¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡

Liga Młodych: Nowa EraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz