2. Będziesz świetna mamą Ni.

3.7K 236 59
                                    

Rano Niall wstał jak zwykle i zszedł na śniadanie, które przygotowała jego mama. Rodzice na niego dziwnie patrzyli, przez co czuł się mocno niekomfortowo.

- Em, coś się stało?

- Powiesz nam co ustaliliście? - spytała Maura.

- Oh... - położył kanapkę na swoim talerzu - Zayn bierze pełną odpowiedzialność, chce być ze mną i dzieckiem.

- Chwali mu się to. - przyznała kobieta.

- I odchodzi ze szkoły, by znaleźć pracę w innej. - dodał - Chcę byście go poznali.

- Też chcemy go poznać. - odezwał się Pan Horan.

- Dobrze, myślę... Że sobotni obiad to dobry pomysł. - cieszył się, że rodzice nie mają nic przeciwko - Oh i dziś zostaję na noc u Zayna.

- Niall... - odezwał się jego ojciec dość poważnym tonem.

- Tato. - spojrzał na alfę - Wszystko jest dobrze, z Zaynem mamy każdą pojedynczą rzecz wyjaśnioną.

- Po prostu nie znamy go i martwimy się. - wyjaśniła Maura.

- On nie jest złym człowiekiem. - zapewnił patrząc w oczy ojca - Poznacie go w sobotę.

- W porządku. - mruknął mężczyzna.

- Dziękuję. - obdarzył ich uśmiechem, nim wrócił do jedzenia. Nie chciał by Malik był na niego zły.

- Odwieźć cię do szkoły? - spytała mama blondyna.

Ten pokiwał głową, zgadzając się. Kilkanaście minut później byli w drodze do szkoły, w tle grało radio, a kobieta skupiona była na drodze. Niall sprawdzał czy ma wszystko w torbie. Nie chciał czegoś zapomnieć.

- Rozumiem, że po zajęciach nie wracasz już do domu? - spytała.

- Nie. - pokręcił głową - Od razu do Zee.

- Okej, tylko daj znać że wszystko w porządku. - poprosiła.

- Pewnie i naprawdę, Zee nie jest zły. - powtórzył.

- W porządku rozumiem kochanie, miłego dnia w szkole. - odparła kobieta, parkując na chwilę.

- Dziękujemy! Tobie też! - wyskoczył z samochodu.

Od razu znalazł wzrokiem Harry'ego, który stał z Louisem przy sporym, czarnym samochodzie.

- Louis! Harry! - zawołał szczęśliwie.

- Cześć. - uśmiechnęli się.

- Jak się macie? - uśmiech nie schodził z jego twarzy.

- My w porządku, ale ktoś tu ma dziś dobry humor. - rzucił Styles.

- Bardzo dobry. - potwierdził poprawiając swoją grzywkę.

- Wyjaśniłeś wszystko z Zaynem? - spytał.

- Tak. - zagryzł dolną wargę - Jesteśmy ponownie razem.

- Czy wy mówicie o tym Zaynie? - spytał Louis.

Obaj spojrzeli na Louisa, zapominając że szatyn właściwie o niczym nie wie. Nialla aż zatkało.

- Tylko proszę Louis, nikomu ani słowa. - odparł zielonooki.

- Wow, ale jak? - szatyn był zaskoczony

- Poznałem go w wakacje. - odparł blondyn sporo ciszej.

- Musisz mi później opowiedzieć. - zaznaczył.

- Uh, jasne. - rozglądał się wokół siebie.

Summer Of My Life||ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz