1

13K 324 98
                                    

Nazywam się Camila Potter. Jestem młodszą o trzy minuty siostrą bliźniaczką słynnego Jamesa Pottera. Mój brat uczy się w Hogwarcie, natomiast ja uczęszczam do Durmstrangu. Byłam tam jedną z nielicznych dziewczyn o czym nie każdy wie. Tamtejszy dyrektor uznał, że chce mieć mnie w swojej szkole co było zaskoczeniem zarówno dla mnie jak i mojej rodziny. Mimo, że szkoła ta jest raczej męską, byłam tam traktowana przez wszystkich jak siostra. Od zawsze uwielbiam Quidditcha. Dzięki wieloletnim treningom, gram w narodowej drużynie Bułgarii na pozycji ścigającej. Jestem najmłodszą zawodniczką w historii gdyż mam zaledwie piętnaście lat. Niektórzy twierdzą, że jestem najlepszą ścigającą w historii, jednak ja nie lubię tak o sobie myśleć. Może coś o moim wyglądzie. Jestem wysoka jak na swój wiek, albowiem mam 173cm wzrostu. Moje włosy sięgają za łopatki i są równie brązowe co oczy, a oliwkowa cera jest niemalże nieskazitelna. Jestem szczupła i wysportowana za sprawą wieloletnich treningów. Niestety wszystko ma słoje minusy. Przez przynależność do reprezentacji i szkołę, nie widziałam się z rodziną od przeszło pięciu lat. W końcu postanowiłam się zmienić i wracam do rodzinnego domu, nie rezygnując jednak z Quidditcha. Nikt nie wie o moim powrocie, gdyż ma to być niespodzianka. Załatwiłam wszystkie formalności związane ze szkołą. Dyrektor Hogwartu przyjął mnie do szkoły, gdzie będę uczęszczała na piąty rok wraz z bratem. Profesor Dumbledore na moją prośbę, nic nie powiedział moim rodzicom ani bratu z czego niezmiernie się cieszyłam. Obecnie jestem na lotnisku. Postanowiłam polecieć samolotem, bo był to najszybszy środek transportu zaraz po teleportacji, na którą nie miałam siły. Ze względu na to, że należę do reprezentacji kraju, przeszłam kursy i dostałam zgodę na teleportację oraz czarowanie poza szkołą. Po kilkugodzinnej podróży, dotarłam w końcu do Londynu , skąd Błędnym Rycerzem dotarłam do Doliny Godryka. Będąc pod domem zaczęłam się stresować. W końcu nie widziałam ich od lat. Wzięłam jednak głęboki wdech i weszłam na posesję. Dom wcale się nie zmienił. Stanęłam pod drzwiami i zapukałam. Chwilę czekałam, aż w końcu usłyszałam kroki, a w wejściu pojawiła się sylwetka mojego bliźniaka.

-James ale wyrosłeś. Jesteś na jakiś sterydach czy jak? – zapytałam lustrując go wzrokiem.

-Camila? To ty? – niedowierzał oglądając mnie od góry do dołu.

-Nie, Merlin. Oczywiście, że ja. – powiedziałam.

-Tak, to na pewno ty. – zaśmiał się i zamknął w mocnym uścisku. – Co ty tu robisz? Nie powinnaś być w Bułgarii? – zapytał, odsuwając mnie nieco od siebie.

-Wróciłam. To źle?

-Nie. Oczywiście, że nie. – zaprzeczył od razu.

-Może wejdziemy do środka?

-Jasne, chodź. – brat złapał jedną z moich dwóch walizek i weszliśmy do środka. – Rodzicie pojechali po zakupy, niedługo powinni wrócić.

-Jasne. – gdy odstawiłam walizkę pod ścianę, zorientowałam się, że przygląda nam się trójka chłopaków w naszym wieku. – James, może nas przedstawisz? – zapytałam, patrząc na brata.

-A tak. Chłopaki, to moja siostra Camila, Cami, to moi przyjaciele. Syriusz Black, - wskazał na czarnowłosego. – Remus Lupin, - tu wskazał na chłopaka z licznymi bliznami. – i Peter Pettigrew. – wskazał na najniższego z nich.

-Miło was poznać. – powiedziałam uprzejmie.

-Nam również. – przekrzykiwali się co mnie niezmiernie bawiło.

-Nie mówiłeś, że masz siostrę James. – zauważył Syriusz. Popatrzyłam na brata z oburzeniem.

-No wiesz co? Wstydzisz się mnie czy jak? – zapytałam opierając dłonie o biodra.

-Tak wyszło? – bardziej spytał niż stwierdził chowając ręce za plecami. Popatrzyłam na niego z mrużąc oczy. – Nie patrz tak na mnie bo wyglądasz jak McGonagall. – po jego stwierdzeniu, jego przyjaciele parsknęli śmiechem, a ja patrzyłam na nich zdezorientowana.

-McGonagall to nauczycielka transmutacji i opiekunka Gryffindoru w Hogwarcie. – wyjaśnił mi Remus, po opanowaniu śmiechu.

-No wiesz?! Dziękuję ci bardzo bracie.

-Do usług. – skłonił się teatralnie, na co wywróciłam oczami. – Dobra. Opowiadaj jak było w Durmstrangu. – zażądał.

-Chodziłaś do Durmstrangu?! – krzyknął Syriusz. Remus i Peter wyglądali na zdziwionych jednak nie zareagowali jak ich przyjaciel.

-Owszem. – powiedziałam jakby nigdy nic.

-To wiele wyjaśnia. – mruknął do siebie Lupin.

-W jakim sensie? – zapytałam.

-Skądś cię kojarzyłem, tylko nie wiedziałem skąd. – przyznał uśmiechając się lekko.

-Oświecisz nas? – spytał Black, patrząc na przyjaciela.

-Nie grasz przypadkiem w Bułgarskiej reprezentacji w Quidditchu? – zapytał, obserwując moją reakcję.

-Gram.

-Co?! – tym razem wydarł się James wraz z czarnowłosym.

-I nic mi nie powiedziałaś?! Jak mogłaś?! – krzyczał dalej brązowowłosy.

-Nie mówiłam ci? – zapytałam, na co ten pokiwał przecząco głową. – Musiało mi wylecieć to z głowy.

-Na jakiej pozycji grasz? – zapytał Syriusz.

-Ścigający, a co?

-Tu ty jesteś najmłodszą, a zarazem najlepszą ścigającą w historii Quidditcha? – zapytał niepewnie Peter.

-Owszem. Chodź nie uważam się za najlepszą. – przyznałam.

-Skromna jak zawsze. I co skończyłaś z grą? – dopytywał James.

-Ani mi się śni. Gram dalej. – oświadczyłam.

-Jak ty chcesz to zrobić? Bo z tego co widzę, zostajesz tu na dłużej, jak nie na stałe. – zauważył Black.

- Istnieje coś takiego jak teleportacja.

-Przecież kursy są dopiero na siódmym roku. – stwierdził mój brat.

-Ja mam je już za sobą. Mam zgodę na teleportację i czarowanie poza szkołą od ministerstwa. Jeszcze jakieś pytania? – zapytałam, jednak odpowiedziała mi cisza. – No i super. James mój pokój nadal stoi, prawda?

-Tak.

-Świetnie. Idę się rozpakować, a wy róbcie co chcecie, tylko domu nie rozwalcie. – oznajmiłam. Następnie za pomocą zaklęcia lewitacji, podniosłam swoje walizki które leciały ze mną, aż do mojego pokoju. Stanęłam przed białymi drzwiami i pociągając za klamkę, weszłam do środka. Nic się nie zmieniło. Te same kolory ścian, te same meble. Będę musiała trochę tu zmienić. Użyłam kilku drobnych zaklęć, dzięki którym zmieniłam kolory ścian i niektórych dekoracji. Kolejnym zaklęciem rozpakowałam zawartość kufrów i zeszłam na dół, gdzie zastałam rodziców.

Siostra PotteraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz