891107

1.7K 190 63
                                    

opublikowałam właśnie nowe opowiadanie, taekooki pt. "so far away". byłabym szczęśliwa, gdybyście zajrzeli;)

something in his eyes, must be the smoke for my lungs

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

something in his eyes, must be the smoke for my lungs.

-Jimin jest u ciebie, prawda Yoongi?

Czarnowłosy podniósł głowę znad szkicu kolejnego rozdziału "love club" i skrzywił twarz, widząc przed sobą posturę Pani Park. Miał szczerą nadzieję, że kobieta nie połapie się lub będzie myślała, że jej syn jest u Taehyunga, a nie u niego.

-Nah, nie ma go u mnie...

-Nie kłam- przerwała mu- Widziałam twój podpis w jego dzienniczku u Jeongguka. Jest chory?

-Yeah, jest chory- pokręcił głową- Przepraszam proszę Pani, ja naprawdę nie chcę kłamać, ale Jimin nie ma ochoty wracać do domu, a mi pasuje jego obecność, nawet nie wie Pani, jak bardzo.

-To dla niego?- pokazała na zapakowany ramen na wynos

Yoongi żałośnie przytaknął, a kobieta odwróciła się w stronę kuchni i wróciła z pakunkiem ubrań i kosmetyków. Położyła je koło czarnowłosego, który lekko uśmiechnął się na ten widok.

Ile on był dał, żeby mieć takich rodziców.

-Weźmiesz to dla niego? Wziął naprawdę mało ubrań. I przekaż mu, żeby ciepło się ubierał. Włożyłam mu szkicowniki, niech porysuje trochę. Ah, Yoongi-ah, nie pozwalaj mu siedzieć do późna!- uśmiechnęła się, a Min przytaknął- I niech odezwie się do mnie. Przekaż, że tęsknię za nim.

-Oczywiście, Pani Park, zrobię to.

彡★

-Oh, Boże, jestem jej taki wdzięczny, że zapakowała mi szkicowniki. Nudziłem się, jak cholera.

-Język, Jiminnie- upomniał go Yoongi, nakładając młodszemu kupiony ramen

-Tak, wiem, przepraszam, ale nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę- uśmiechnął się, na co Yoongi przytaknął

Postawił na stole miskę z ramenem, a Jimin podziękował, zajadając się daniem. Od razu rozpoznał, że pochodzi ono z restauracji jego mamy, za co w duchu cicho podziękował, gdyż tęsknił za tym cudownym smakiem i uczuciem miłości, wkładanym w każdą potrawę przez Panią Park. Uśmiechnął się w stronę starszego, który ułożył się wygodnie na kanapie, delektując się wolnym wieczorem.

-Yoonie, jesteś zmęczony? Może powinieneś już się położyć?- blondwłosy podniósł brwi, a starszy przytaknął nikle

-Yeah, jak skończysz jeść. Chcę się z tobą położyć.

Jimin powstrzymał szeroki uśmiech, cisnący się na jego buzię i zakrył swoje rumieńce ręką. Wciąż nie był przyzwyczajony do swojej bliskości z Minem i zawstydzały go sytuacje takie, jak ta, jednak nie dawał tego po sobie poznać, przyjmując otoczkę "wiecznie posłusznego chłopca", za jakiego chciał być uważany. I Boże, miał ochotę zwymiotować, gdy Taehyung cały czas powtarzał, że miał rację i Yoongi jest w nim szczerze zakochany, jeśli pozwolił mu mieszkać u siebie już trzeci dzień. Miał dosyć swojego przyjaciela, który będąc w związku z Jeonggukiem, uważa się za pieprzonego eksperta i znawcę od spraw miłosnych.

in bloom. yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz