Smutek i radość unoszą się w powietrzu
Szukam ukojenia w obcych twarzach
Znasz słowa, ale boisz się pytania
Ale to nadchodzi
Nie uciekniesz.Tyle lat w otchłani cierpienia
Pytając się dlaczego
I nie wiedząc czemuSensem istnienia
CierpienieI gdy do poduszki ciągnie tylko płacz
Zgubna nadzieja szczęścia
Nierealna, lecz piękna.- dziewczyna z marzeniami.
