~sytuacje z życia~

416 30 17
                                    

1.

Brat: *bierze jakiś stary zegarek z szafki u dziadka, nagle zegarek zaczyna dzwonić*

Ja: *biorę od niego zegarek, wyłączam*

Ja: zostaw to!

Ja: *z powrotem siadam na fotel i oglądam koncert Queen na Rainbow*

Brat: ciekawe czy teraz też zadzwoni

Ja: BRIAN!

Ja: ... *chwila realizacji*

Ja: to znaczy, Wojtek!

Brat: jaki Brian

Ja: eh.. nie ważne, ten Queen mi namieszał w głowie

😂😂

2.

Ja: *słucham muzyki*

Brat: *wbija, siada*

Brat: SZOŁ MAST GOŁ OOON (*trochę fałszuje*

Ja: yyy cooooo weź zaśpiewaj jeszcze raz

Brat: szkół masy goł oooon!

Ja: ej jak ty się tego nauczyłeś

Brat: ...🤷

(brat ma 6 lat i jedyne co mówi po angielsku, to "no", kilka kolorów i cyfry od 1-10)

3.

Piszę z kol o muzyce, ona o jakimś gościu, ja o Queen.

Ja: Freddie jest taki.. FABULOUS na tym koncercie!!

Ona: Freddie jest fabulous nie tylko na tym koncercie 😉

Heheheh ma rację

(wciąż mówimy o live na Rainbow xd)

ona nie panimaju po polski, a nie umiem ładnie przetłumaczyć "fabulous".. Może wspaniały?




Sytuacja z zegarkiem przydarzyła się 10 minut temu, po prostu musiałam to gdzieś zapisać

SMS From QueenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz