16.12.2018

8 0 0
                                    


Niedziela, no tak....

Iście spać o godzinie 4:30 spać to chyba zły pomysł, ale gdy gadasz z bliską ci osobą to czasu nigdy nie licz, nigdy nie przemilczaj uczuć jakie czujesz.

Wstałem o godzinie 15, spytałem się taty czy by zjadł PIZZE, on odparł że tak. To poszedłem do zamrażarki wyjąłem ją i zacząłem rozmrażać.

Gdy już ją rozmroziłem to nagrzałem piekarnik i zacząłem piec. Normalnie bym zrobił ją sam, ale mi się nie chciało po prostu.

O 16:30 Przyjechała moja mama z pracy, tak w niedziele pracuje, ale tylko 1h od 15-16.

Zjedliśmy smacznie Pizze, i każdy poszedł w swoją "stronę", czyli ja do pokoju, a rodzice przed telewizory oglądać swoje seriale. Przy okazji ogarnąłem jakoś pokój mój więc porządek minimalny jest zachowany.

Przepraszam że tak mało napisałem w tym rozdziale, ale to niedziela więc zbytnio się nic nie działo.

Moje prywatne życieWhere stories live. Discover now