3

102 14 5
                                    

Pov. Tord

Otworzyłem powoli oczy, bo coś mnie cały czas szturchało. Z tego co pamiętam to, to, że byłem u Toma i oglądaliśmy '' Titanica'' a ja se zasnąłem... No beka jak rzeka...

Tom; Tord. Wstawaj. Obiecałem twojemu ojcu, że będziesz rano w domu.

Nagle jednak poczułem, że coś mnie przytula. A dokładniej złapało za biodra. Otworzyłem szerzej oczy.

Tom; Cześć młody *uśmiech na ryju*

Tord; *uśmieszek i rumieniec* Hejka Tomi. A co ja tutaj robie?

Tom ; Bo tak jakby zasnąłeś mi z głową na kolanach.

Tord; Aha... A czemu mam na sobie, chyba twoją koszulkę na sobie?

Tom; Bo tak jakby Cię przebrałem.

Tord; Aha? Okej...

Tom; Nie gadaj i chodź na śniadanie, śpiąca królewno *powiedział po czym pocałował go w nos*

Czy on właśnie... Okej Tord. Nie popuszczaj wody fantazji.

Wstałem i udałem się za Tomem do kuchni. Na śniadanie była jajecznica.

Tord; Ale jaja...

Tom; Piórko w dupę, chiński bocian...

Tord; *śmiech* gdzie jest to dupsko, które się kręciło ( srry grałam w minecrafta )

Tom; *również śmiach* No dosłownie triki jak z Afryki. Dobra. Żarty, żartami. Jedz to i się ubieraj i lećdo domu bo twój ojciec mnie zabije...


Tord; okej















POLSAT :3


MÓJ najlepszy nauczyciel TomTordWhere stories live. Discover now