~Pov.Polska~
Kur*a zabijcie mnie
Od jakiegoś czasu siedzę na kanapie w domu Niemca... koło mnie siedzi Rzesza i drze się jak poje*any do mojego ucha(o ile je ma xd).... za kanapą stoi Cesarstwo i maca mnie po głowie.... Niemcy stoi "ukryty" za kwiatkiem i robi mi zdjęcia .... Prusy czymś się naćpał i gada o swojej prawie żonie....
Życie jest zaje*iste....
A no tak zapomniałam o Rosji ,który siedzi(kuca) i bawi się paralizatorem KTÓRYM TAK PRZYPADKIEM WE MNIE STRZELIŁ I STRACIŁAM PRZYTOMNOŚĆ ,A TE ZJEBY STWIERDZIŁY ,ŻE BĘDĄ SIĘ MNĄ OPIEKOWAĆ
nie
nie
nie
Tak po prostu wstałam z kanapy i udałam się do pokoju Niemca bo jak się dowiedziałam, zostawił tam moje rzeczy za sobą słyszałam tylko jęki rozpaczy(?) i błagania żebym wróciła oczywiście tylko na tym się skończyło bo żadnemu nie chciało się wstać...Gdy weszłam do pokoju pierwsze co zobaczyłam to...ołtarzyk z moją podobizną pełno zdjęć ze mną i-i i wzięłam to co moje i pobiegłam na dół.
WTF
Na dole postanowiłam zawołać Rosję bo USA będzie mieć do mnie ból dupy ,że go nie pilnuję i znowu schlany w trzy dupy wbije pół nagi mu do domu z zamiarem gwałtu. Nadal nie wiem czy do czegoś wtedy doszło...
P: *gwiżdże* Rosja! Kici kici! Idziemy! Jak będziesz grzeczny to zaprowadzę cie do USA!
Ten z prędkością światła staną koło mnie i razem poszliśmy. Cesarstwo jako jedyny ograną że wyszłam z domu i chciał mnie gonić ale zamknęłam szybko drzwi i w nie jebną. Hehheeeh niech zdycha.
#########
Szłam tak z Ruskiem i nagle zobaczyłam Ukrainę ciągnącą Białoruś ,który ciągną ziemniaka na smyczy? Ok teraz jestem pewna ,oszalałam. Najpierw widzę umarlaki potem dziwne przedmioty a teraz...nawet nie wiem co o tym myśleć...
U:Idziemy do psychologa!
B: Nie! Ty mnie nie rozumiesz! On żyje!
U: Masz racje ja cię nie rozumiem ale psycholog powinien!
B: Serio? Jej! to idę z tobą!
Nie wiem komu bardziej współczuć Ukrainie że jej wybranek woli ziemniaki czy Białorusi ,który niema mózgu...
~Time skip~
Siedziałam tak i patrzyłam się na Rosję ,który od jakiegoś czasu wpatrywał się w okno z szaleństwem w oczach popijając do tego wódkę.
Niepewnie podeszłam do niego i szturchnęłam go w ramie. Ten odwrócił się napięcie i szczerze wyglądał jakby miał się zaraz zesrać.
P: Em wszystko ok?
R:.....
P: Rosja?
R:....
P: Dobra to się serio robi dziwne...
R: I-iim
P: co?
R: I-iimpr
P: o nie
R: IMPREZAA!!!!!!
Sąsiadka: Dzwonie na policje!
.... no co zrobisz jak nic nie zrobisz?
P i R: HWDP!!