~7~

1.8K 114 46
                                    

~Pov.Japonia~

Szłam właśnie do Polski bo obiecałam jej przynieść trochę sushi. Swoją drogą ile ona je?! rozumiem raz na miesiąc 20 opakowań ale 20 w tygodniu?! Kobieto jak wygląda twój jadłospis?!
Poniedziałek-Czwartek żre pierogi Piontek-Sobota sushi a potem dla odmiany Niedziela to dzień wpieprzania Schabowych,Rosołu i Pryncypałek 

Z chęcią bym jeszcze sobie tak po rozmyślała no ale w końcu jedzenie samo się nie dostarczy¯\_(ツ)_/¯
 
Zaczęłam dreptać mymi małymi nóżkami szybciej i już miałam skręcać w ulicę w ,której znajduje się dom Polski ale coś mnie powaliło na ziemie ,a moje sushi mi wypadło.

???: Co tam masz mangozj*bie?

J: sushi ....Ej~ ja cię skądś kojarzę!

???: Yyyy nie...?

J: Cicho nierozpraszaj mnie! Próbuje myśleć!

???: Pfff bardzo niebezpieczna czynność jak na ciebie.

J:Udam że tego nie słyszałam...hmm głos jak słonia podczas godów, postura jaskiniowca ,zapach wódki, naszywka w kształcie młota i sierpa na torbie ,propagandowe gazety które z niej wystają.....nie nie wiem kim jesteś.

???: ....mogę w końcu wziąć to żarcie i stąd spi*rdalać?

Podniósł sushi i już miał odchodzić, kiedy nagle zobaczyłam...

J: O mój Boże wypadło ci zdjęcie małego Rosji! Jesteś Pedofilem!?

Upuścił jedzonko bogów (:_;)

???: Co?! Nie?! Debilko to przecież mój sy-  z-znaczy sympatyczny kolega od picia?!

J: ZSRR? Uhhh szkoda był by fajny materiał na anime albo mangę...swoją drogą od kiedy zamiast średniowiecznych płaszczy nosisz wodorosty?

ZSRR: Słuchaj nie było mnie tu i mnie nie widziałaś jasne?! 

J: No ok ok

W ostatniej chwili wyrwał mi jedno opakowanie sushi i na chama wepchną je do torby przez co wyleciało z niej kilka rzeczy ,a on sam spie*dolił jak najdalej.

Przyjrzałam się rzeczom które mu wypadły bądź co bądź zawsze można sprzedać....Eh kapsle od piwa gazety i pilot? Podniosłam go i zaczęłam go dokładnie macać.
Postanowiłam go ze sobą wziąć ,miał czerwony przycisk i pokrętło a ja uwielbiam przyciski i pokrętła!
Spojrzałam na zegarek było już późno więc postanowiłam iść już do Polski.

~Time skip~

Byłam już pod domem....runami domu...czymś Polski z daleka widziałam już Rosję i Węgra ,którzy grali w karty. Szwajcarię opatrującego III Rzesze ,Niemca skaczącego w okół Polski ,która tuliła gruzy. Podbiegłam i się przywitałam 

J: Konichiwa!

P: Japonia? Co ty tu robisz?

J: Jedzenie

P: Aa no tak dzięki ^^

Miło być docenianym :")
Zostawiłam jedzenie koło niej. Usiadłam sobie na kamieniu i zaczęłam bawić się tym pilotem co wypadł ZSRR. Zaczęłam naciskać na największy przycisk do puki nie usłyszałam krzyk Węgra. 

W: OHH YES WYGRAŁEM WYGRAŁEM PO RAZ PIERWSZY WYGRAŁEM Z TYM PIJAKIEM!

Spojrzałam się w w jego stronę i zorientowałam się zostali tu tylko Węgry ,Szwajcaria i Ja 

J: Gdzie są wszyscy?

Sz: Też chciałbym wiedzieć ten debil (III Rzesza)  pewnie znowu używa tych swoich "Efektów Specjalny" i mi po prostu spieprzył ,kiedy chciałem mu dać zastrzyk...

W: W sumie to Rosja też mi się rozpłynął przed oczami ,kiedy graliśmy.

J:Tia ciekawe gdzie są....Idziemy na pizze? Włochy otworzyła nową restaurację.

##########
Gdzieś indziej 
##########

~Pov.Polska~

Gdzie ja do cholery jestem?! Wygląda jak mój dom ale nim nie może być bo przecież jakaś kanalia mi go wysadziła!

Spokojnie Polsko to pewnie Cesarstwo chcę cię znowu zgwałcić....
Uderzyłam się w głowę ręką.

O CZYM JA DO CHOLERY MYŚLĘ?! 

Zaczęłam się rozglądać po pomieszczeniu i zobaczyłam ,że koło mnie siedzą Rosja i Niemcy. Najwyraźniej też nie ogarniają co się stało.
Odwróciłam się i ujrzałam  III Rzesze i Cesarstwo ,którzy próbowali mi coś przyczepić do pleców ...i KU*WA CZEMU CESARSTWO JEST W SAMYM RĘCZNIKU?! 

CN: Kici kici ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Idę sobie wydłubać oczy łyżeczką...

Wstałam i skierowałam się do kuchni, w której siedział sobie ZSRR. Wpieprzał sobie sushi ;-;

P: Co tu się odpierdziela?

ZSRR: AHH!!!

No i spadł na podłogę...

ZSRR: Co ty tu robisz?! Zaraz gdzie ja jestem?

P: O to samo chciałam spytać.

ZSRR: O kurde jak to nie jest twój dom...blyat jet tu Rosja,Niemcy,III Rzesza i Cesarstwo Niemieckie?

P: Nooo tak

Zaczął szukać czegoś w swojej torbie torbie.

ZSRR: Niema?! Jak to niema?! Gdzie ten cholerny pilot?!

P: O co ci teraz chodzi? To wszystko jest jakieś dziwne.

Wtedy usłyszeliśmy jakiś krzyk  dobiegające z salonu nie poznałam tego głosu więc moje obawy wzrosły. 
Szybko pobiegliśmy do salonu i zobaczyliśmy tam...

||Za Jakie Grzechy?||CountryHumans||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz