Ah, jak oni szybko rosną...
Wszystkiego najlepszego Taehyung!
-Dużo zdrówka, bo na pewno się przyda
-Dużo uśmiechu, bo twój uśmiech jest lekarstwem na wszystkie smutki ARMY
-Wytrwałości w tym co robisz
-Abyś się nie smucił, bo wtedy ARMY smutają jeszcze bardziej
-Udanego, pełnego szczęścia, nowych sukcesów i uśmiechu nowego roku!
Przede wszystkim wszystkiego najlepszego TaeTae!💜A teraz przechodzimy do specialnego rozdziału na tą specialną okazje :3
Gdy Tae smacznie spał, to ty szykowałaś wszystko na jego urodzinki. Od samego rana byłaś zabiegana, bo chciałaś aby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Ale do imprezy było jeszcze sporo czasu.
Jedym z twoich zadań było zajęcie czymś Taehyunga byle by nie wychodził z domu i niczego się nie domyślił. Myślałaś czy nie zrobić mu śniadania do łóżka, ale czy to nie było by za podejrzane? Chrzanić to. W końcu są jego urodziny.
Weszłaś cicho do jego sypialni z tacką w rękach. Odłożyłaś tacke na szafke nocną i położyłaś się obok zawiniętego w naleśnika Tae. Przypatrywałaś mu się chwile, ale w końcu przyszłaś go obudzić, a nie się na niego gapić.
ーTae, wstajemyーpacłaś go w policzek, a ten tylko mruknął.
Skoro nie podziałało to czas użyć cięższych środków.
Przysunełaś się do śpiącego chłopaka, a następnie pocałowałaś go czule w usta. Taehyung od razu oddał pocałunek. Wyjął ręce spod kołdry aby Cię do siebie przyciągnąć, ale ty się odsunęłaś.
ーNic z tegoーz uśmiechem podałaś niezadowolonemu Tae tacę ze śniadaniem.
ーSmacznegoーzeszłaś z łóżka i wyszłaś z pokoju zostawiając lekko zdezorientowanego chłopaka ze śniadaniem.
Korzystając z tego, iż TaeTae jadł to napisałaś do Namjoona informując go, że może zaczynać przygotowania do imprezy.
Cały dzień starałaś się zajmować czymś Tae, ale ten strasznie się upierał, że chce iść do sklepu.
ーTae, jest dużo ludzi. Wiesz weekend, sylwester się zbliżaーpróbowałaś go namówić, by został.
ーAle chce czekoladeーzakładał już buty.
ーTo ja pójdę, a ty zostań. Przy okazji się przejde i rozruszam kościーzarzuciłaś szybko kurtkę i wepchnęłaś spowrotem V do domu.
Weszłaś do jakiegoś marketu i szybko wybrałaś ulubioną czekolade chłopaka. Jako, że Tae nie było w pobliżu to usiadłaś na ławce i wykręciłaś numer do lidera.
ーJoon ile jeszcze to potrwa, bo już ledwo udaje mi się go powstrzymywać?ーułamałaś sobie kawałek czekolady, którą kupiłaś chyba Tae się nie obrazi.
ーDasz radę. Dobra musze kończyć, bo Jimin zaplątał się w lampkiーzaśmiał się, a następnie rozłączył.
Gdy weszłaś do ciepłego mieszkania napotkałaś podejrzliwy wzrok TaeTae. Podałaś mu czekoladę i ewakułowałaś się do salonu. Włączyłaś telewizje na jakimś nudnym programie i udawałaś, że Cię fascynował. V usiadł obok Ciebie i Cię obserwował. Przez jakieś 3 godziny tak trawliście dopóki nie poczułaś wibracji w telefonie. Weszłaś do łazienki i odblokowałaś telefon. Wreszcie wszystko było gotowe i mogłaś zabrać Tae na impreze. Przebrałaś się we wcześniej przygotowane ubrania. Może nie byłaś jakoś wystrojona, bo w końcu ma być to luźna impreza.
ーIdziemy na spacer?ーuśmiechnęłaś się.
Taehyung mozolnie wstał z kanapy nadal patrząc na Ciebie podejrzliwie.
Najpierw miałaś w planach zabrać chłopaka na spacer, a później poszli byście w stronę umówionego miejsca, gdzie przyjęcie miało się odbyć.
Spacerowałaś już z V dobrą godzinę, a ten się słowem nie odezwał. Widziałaś na jego twarzy lekki smutek. Pewnie uważał, że wszyscy zapomnieli o jego urodzinach, bo nikt nie złożył mu chociaż by życzeń. Przytuliłaś się do jego ręki i prowadziłaś w zaplanowanym przez Ciebie kierunku.
Weszliście do ciemnej sali.
ーGdzie jesteśmy?ーspytał.
Nagle wszystkie światła się włączyły i wszyscy wyszli ze swoich ukryć.
ーWszystkiego najlepszego Taehyung!ーwszyscy krzykneli.
Teraz, gdy przyjęcie niespodzianka się zaczęło to przyszło na dawanie prezentów.
ーWszystkiego najlepszego Taeーuśmiechnęłaś się do niego i wręczyłaś mu prezent.
Tae się rozpłakał, gdy odpakował twój prezent. Było to jedno z waszych pierwszych zdjęć, kiedy jeszcze nie byliście parą. Oraz dostał od Ciebie pasek z gucci w końcu to Gucci Boy.
Dla Taehyunga były to jedne z najlepszych urodzin, jakie miał. Przez całą impreze płakał ze szczęścia i musiałaś go uspokajać. V strasznie się cieszył, że ma takich wspaniałych przyjaciół i taką wspaniałą dziewczynę.
CZYTASZ
BTS|ʀᴇᴀᴋᴄᴊᴇ
FanficNo cóż tym razem nie scenariusze, a reakcje i to z Bangtanami! W przyszłości planuje jeszcze książki typu [postać] x reader, bo te wprost ubustwiam *-* Innych nie akceptuję. ~~~ W tej książce przeżyjesz swoje życie z jedym z członków zespołu BTS! Ja...