****Time Skip****
Obudziłem się,spojrzałem na Fubukiego ,nadal słodko spał.Popatrzyłem na zegarek była 04:55,wstałem z łóżka i powędrowałem do łazienki. Zamknąłem drzwi i zdjąłem swoją piżamę i umyłem się ,po tym wysuszyłem włosy .Wyszedłem z łazienki poszedłem do kuchni i zaczołem robić śniadanie .
H-hej...-Usłyszałem cichy i zaspany głos Fubusia .
Hejo, jak ci się spało ?Spytałem z wielkim uśmiechem.
Dobrze.-Gdy to powiedział ziewną.
Chciał byś kawę?-Spytałem go, podczas kończenia śniadania .
Jasne.-Powiedział to i usiadł .
Wygląda tak słodko ,aż chce się go schrupać.
Ile słodzisz?-Popatrzyłem na niego ,oczekując odpowiedzi .
Dwie łyżeczki .-Mówiąc to przecierał sobie oczka.
Po chwili podałem mu kawę i usiadłem na przeciwko niego .Chciałem z nim porozmawiać ,ale nie wiedziałem czym. Lecz Fubuś przerwał ta cisze.
A tak wogule to masz jakieś rodzeństwo?-Spytał się mnie i wpatrywał się we mnie.
(Dop.Autorki W tym opowiadaniu Aphrodi ma siostrę ,sorki jeśli kogoś tym wkurwiłam)
Mam siostrę,ale ona wyjechała na studia.-Powiedziałem trosze smutny ,tęsknie za nią ,chociaż niszczyła moje rzeczy i play to zawsze będzie moją starszą siostrą .
A jak ma na imię ?-Spytał troszkę smutny ale zarazem ciekawy.
Nazywa się Hebe .-Powiedziałem z uśmiechem.
Czy każdy w twoje rodzinie ma imię związane z jakimś Bogiem?mówiąc to zaczął się śmiać.
Heh ,,tak-Również zacząłem się śmiać.
Rozmawialiśmy jeszcze tak z dobrą godzinę.W pewnym momencie przypomniało mi się że mam dzisiaj zajęcia z gry na pianinie .
Kurwa.-Powiedziałem lekko wkurwiony .
Co się stało?-Spytał przestraszony.
Mam dzisiaj zajęcia z gry na pianinie.-Delikatnie zacząłem się uspokajać.
A mogę iść z tobą?-Spytał też delikatnie się uspakajać.
Jasne i przepraszam ,nie chciałem cie przestraszyć...-Mówiąc to spuściłem głowę.
N-nic się nie stało.-Delikacie się uśmiechną.
*****Time Skip*****
Własnie szliśmy na moje zajęcia.Szliśmy już około pięć minut .Nawet przez chwile nie rozmawialiśmy,ale cały czas oni myśleć.
PV.Fubuki
Przez cała drogę nie rozmawialiśmy ,po jakimś czasie byliśmy przed jakimś budynkiem .Miał wielki napis ,,Szkoła muzyczna Pani Kioto''.Weszliśmy do środka ,wszędzie było słychać jakieś dźwięki . Z jakiegos pokoju było słychać skrzypce,w drugim harfę , a w trzecim wiolonczele.
Chcesz wejść ze mną do sali.-W pewnym monecie Aphro przewał cisze.
T-tak-powiedziałem zestresowany.
Weszliśmy do białego pomieszczenia ,w środku były trzy duże okna z białą koronkową zasłona,na środku pokoju był piękny kwiecisty dywan a koło jednego okna było białe pianino .Była też biała sofa z kwiecistymi poduszkami.
usiądź na sofie.-Powiedział bardzo spokojnie. Jego głos był niczym śpiew ptaków.
Okej .-powiedziałem i usiadłem.
CZYTASZ
[Zawieszone]Jesteś moim aniołem. Aphrodi x Fubuki Inazuma Eleven
RomansaZmieniłam z one-shot'ów,na opowiadanie związane tylko z ship'em Aphrodi x Fubuki.Ponieważ bardzo dobrze mi się to pisze.