*Baku*
Jest godzina 6:45. Deku śpi wtulony we mnie....CO?! Odkleiłem go szybko od siebie i spadł na podłogę budząc się przy tym.-Aua.....moja głowa.....-patrzy na mnie
-...?.....KACCHAN, CO TY TU ROBISZ?!!!-Spałem dzisiaj u ciebie
-Aha, ale czemu ja nic nie pamiętam?
-Nachlałeś się winem potem noo....mnie pocałowałeś i tak jakoś zasnołeś wtulony we mnie i teraz lerzysz na podłodze z bólem dupy i głowy
-Nie prawadaa dupa mnie...-próbuje wstać-...a jednak
-A nie mówiłem
-Tak, mówiłeś-_-
-No właśnie
-Która jest godzina?
-6:51
-Jaki jest dzień tygodnia?
-Sobota
-Aha, to dobrze.-jebnoł się obok mnie i przytulił poduszkę.
-To mam już wracać do domu?
-Posrało cię?
-Nie, tylko się pytam
-Jak tam chcesz ale jest za wcześnieee
-No, ok -patrze przez okno a tam kurwa KAMINARI NA DRZEWIE WTFFFFFF?!!!!
-CO ON TAM KURWA ROBI?!!!!!-wskazuje na okno,Deku patrzy przez okno i znowu się wyjebywuje na podłogę
-JESTEŚMY PRZEŚLADOWANI!!!!
Otwieram okno.
-CO TY TU KURWA ROBISZ O TEJ GODZINIE?!!!!!
-A podglądam was już od wczoraj, niezłe tu się działy rzeczy( ͡° ͜ʖ ͡°)
-JAPIERDOLE
-No, chyba nie mnie tylko Izuku
-Kaminari chcesz wejść?-odzywa się Deku
-Nie, dzięki. Ide do Kirishimy-zeskoczył z drzewa i o dziwo nic sobie nie złamał i pobiegł
-Boże on jest straszny...
-Ciesz się że nie wiesz co się dzieje z Todorokim kiedy ma TE dni
-ZAPAŁKA?!
-Tak, on
Zacząłem się śmiać tak że brzuch mnie rozbolał.
-Kacchan?
-HAHAHAHA Z-AAPAŁKA M-MA....O-OKRES!!!!HAHAHAHAHAA
-Tak ,chyba ma
-WEŹ MNIE ZABIJJJJJJ HAHAHAHAHA
To jest już piąty rozdział! Dziękuje za ósme miejsce w kategorii Bakudeku^^ Nie wieże w to że moja pierwsza książka komu kolwiek się tak spodobała!