*Minęły 3 dni w których codziennie musiałaś zostawać po lekcjach za "karę"*
W powietrzu uniósł się dźwięk.
Dźwięk Twojego budzika.
Wstałaś niechętnie z łóżka i ruszyłaś w kierunku łazienki. Ubrałaś się w swój mundurek szkolny, uczesałaś i lekko pomalowałaś.Wyszłaś z pokoju i zeszłaś do salonu gdzie czekali już twoi rodzice.
Usiadłaś do stołu i leniwie zaczęłaś jeść naleśniki przygotowane przez twoją mamę. Kęs za kęsem aż skończyłaś.
Wzięłaś plecak i wyszłaś z domu.* 2 godz. później*
Kolejną lekcją jaką mieliście mieć była matematyka. Weszłaś powoli do klasy i zajęłaś miejsce w swojej ławce. Wypakowałaś wszystkie potrzebne ci rzeczy i czekałaś aż wszystko się zacznie. Całą lekcje czułaś wzrok Jimina na sobie. Próbowałaś udawać że nie widzisz go ale nie wychodziło ci to. Drażniło Cię to.*Dzwonek*
Jimin: Panno Kim widzimy się jak zwykle po lekcjach.
Wyszłaś wkurzona z klasy. Nawet nie pytałaś się o powód bo wiedziałaś że to bez sensu. Przecież codziennie zostawałaś po lekcjach za nic.Po skończonej lekcji historii czyli twojej ostatniej dzisiejszego dnia ruszyłaś w stronę sali gdzie czekał Jimin. Weszłaś do środka i rzuciłaś plecak na ziemię a następnie podeszłaś do biurka mężczyzny przy którym siedział. Nachyliłaś się nad biurkiem i zaczęłaś mówić:
T/I: Za co dziś zostałam? Może za głośno oddychałam albo za dużo mrugałam?
Jimin: (śmiech)
Wstał powoli z krzesła i nachylił się nad Tobą.
Jimin: Jak to nic nie zrobiłaś..
T/I: A co takiego niby zrobiłam?
Jimin: Spójrz na siebie.. czyż nie sądzisz że zwracasz na siebie uwagę mężczyzn.. dekoncentrujesz ich..
T/I: .. Co?..
Jimin: Twoja za krótka spódniczka zwraca na siebie zbyt dużo uwagi.. Nie uważasz?
T/I: Przecież to mundurek szkolny..
Jimin: Owszem ale przejdźmy do lekcji..
Byłaś rozkojarzona.. pierwszy raz się spotkałaś z czymś takim.
Na szczęście zadzwonił dzwonek.
Wyszłaś z klasy i ruszyłaś w stronę domu. Weszłaś do mieszkania, rozebrałaś się i poszłaś do salonu gdzie czekał twój brat i rodzice.Twoja mama: O witaj córeczko dobrze że już jesteś mamy wam coś do powiedzenia.
T/I i Tae: Co takiego?
Twój tata: Otóż trafiła nam się bardzo dobra okazja na rozbudowanie firmy i musimy wyjechać na miesiąc Stanów.
Twoja mama: Tae jeśli mógłbyś się zaopiekować przez ten czas siostrą.
Tae: em.. ok a mogę zaprosić kolegów na ten czas żeby z nami mieszkali?
T/I: Jezu co? NIE
Tae: Mamo proszę oni ją kochają.
Twoja mama: No dobrze jeśli tak wam będzie dobrze. To my już się zbieramy.
Zadzownimy do was jak dojedziemy.
*twoi rodzice wyszli z domu*
T/I: Serio? Musiałeś?
Tae: Ale Co?
T/I: Wiesz że nie nawidzę Jimina..
Tae: Więc będziecie mieli czas żeby się polubić.*23:00*
Poszłaś do łazienki aby się umyć i zmyć makijaż. Przebrałaś się i szybko wskoczyłaś do łóżka. Długo nie mogłaś zasnąć ale wkoncu ci się to udało.
CZYTASZ
Teach Her..
FanfictionSeria opowiada o twoich losach rozgrywających się w szkole w której nauczycielem jest Jimin.. Nauczyciel nie może Cię dotknąć.. Ale nie musi cie dotykać by zrobić.. A tego dowiecie się dalej. Zapraszam do czytania!