Teach Her..

Pocałunek

Siedziałaś na ławce w szkole z telefonem w ręku. Nie miałaś z kim gadać więc żeby zająć czymś czas słuchałaś muzyki. Usłyszałaś głos jakby z innego świata. Wyjęłaś słuchawkę z ucha i podniosłaś głowę do góry.
Jackson: Hej możemy się przejść? Muszę ci coś powiedzieć..
T/I: Em.. jasne
Powoli wstałaś i ruszyłaś za Jacksonem. Nagle stanęliście. Nadal byliście na korytarzu szkolnym lecz w tym miejscu nie było aż tyle ludzie jak w tamtej części. Jackson przycisnął Cię do szafki. Nie wiedziałaś co masz zrobić. Jego twarz zbliżała się do twojej coraz bardziej. Próbowałaś go odepchnąć lecz to na nic.
Usłyszałaś krzyk.
?: ZOSTAW JĄ! CO TY ROBISZ!?
Momentalnie Cię puścił. Skierowałaś głowę w kierunku źródła głosy.
Ujrzałaś osobę która znalazła się w złym miejscu o złym czasie.
Jimin: ODPOWIEDZ!
Jackson: Ale co ja takiego robię?
Jimin: Dzwonię po twoich rodziców.
Jackson: Ale przecież to moja dziewczyna
T/I: Co? Ja nie jestem twoją dziewczyną!
Jimin: Panno Kim proszę iść do sali numer 7 i tam na mnie czekać.
Posłusznie ruszył w kierunku sali o której mówił Jimin. Usiadłaś w ławce i czekałaś na mężczyznę. Szczerze mówiąc bałaś się. Wiedziałaś że jeszcze chwila i Jimin mógłby uderzyć Jacksona. Po chwili drzwi zaczęły się otwierać a do klasy wszedł Jimin.
T/I: Em.. Ji... Jimin?
Jimin: Co?
T/I: Nie zrobiłeś mu niczego.. prawda?
Jimin: A co? Boisz się o tego frajera?
T/I: Nie..
Jimin: T/I.. czy wy naprawdę byliście razem ?
T/I: Nie oczywiście że nie.
Podeszłaś do mężczyzny i go przytuliłaś. Czekałaś tak chwilę lecz nie poczułaś odwzajemnionego uścisku. Podniosłaś głowę do góry.
Wasze usta się zetknęły. Wiedziałaś że Jimin tylko czekał na taki ruch. Waszą chwilę przerwał twój telefon. Zobaczyłaś na ekranie że to Tae.
T/I: O fuck.. czyli już wie
Z drżeniem nacisłaś na zieloną słuchawkę.
T/I: Em..  tak?
Tae: Słyszałem..
T/I: Ale to nie ja to Jackson!
Tae: Porozmawiam potem z Jiminem a ty wracaj do domu!