Rozdział 4

211 6 2
                                    

POV Ronnie

Zayn nie wraca do domu od 3 dni . Może i lepiej ? Na pewno nocuje u Liama . Ta cała sytuacja z tą dziewczyną . Z Vicky . Wyglądała znajomo . Delikatne rysy , miła twarz . Orzechowe włosy i brąz oczy . Smukła sylwetka . Nie za wysoka .

Podążyłam do pokoju Zayna . Tam na pewno coś znajdę . Zayn nigdy mnie do niego nie wpuszczał już wiem dlaczego . Na ścianie za łóżkiem widniały zdjęcia Vicky . Mój brat to psychol . Usiadłam na ziemi na przeciw jego komody zaczęłam w niej szperać . To co w niej znalazłam zaskoczyło mnie . Już wiem do kogo jest tak zaskakująco podobna . Liam . W komodzie Zayna znalazłam akta Vicky .

Data urodzenia się zgadzała . Z jej akt wiedział kiedy ma urodziny . Imię i nazwisko . Victoria Jade Payne . Jest młodszą siostrą Liama . O co w tym wszystkim chodzi ?.

- Ronnie ? - Usłyszałam znajomy mi głos .Zayn. Odwróciłam się w jego stronę .

- To siostra Liama ?!

- Ronnie to nie tak

- A jak ! Prześladujesz bezbronną dziewczynę ! Która okazuje się być siostrą Liama !

- Ronnie daj mi wytłumaczyć

- A więc słucham !

- Rodzice Liama nie mieli pieniędzy na kolejne dziecko i oddali Vicky do domu dziecka od razu po jej urodzeniu . Twierdzili że tam będzie mieć lepiej . Liam od lat jej szuka . Źle mu z tym co zrobili jego rodzice . Chciał spowrotem siostry . Pomogłem mu szukać i..

- I co ?! - Wrzasnełam . Ta cała historia jest nieźle pokręcona . Ale jest w tym prawda .

- I się w niej zakochałem - Szatyn spuścił wzrok . A ja stałam z nie dowierzaniem . Chyba słuch mnie myli .

- Kłamiesz . Zaciągniesz ją do łóżka i na tym się skończy . Zawsze tak jest .

- Ona jest inna ty tego nie rozumiesz Ronnie . Jest wyjątkowa . Taka delikatna . Piękna .

- Zayn chyba musiałeś się w coś uderzyć . Ty nie jesteś zdolny do miłości . Nigdy nie byłeś i nie będziesz .

- Masz rację . Jest kolejną zabawką . Przepraszam że Cię wtedy pchnołem .

- Nic się nie stało braciszku  - Przytuliłam brata . Cieszyłam się że wrócił mój miły Zayn.

- Ona nie może się dowiedzieć - szepnął

- Rozumiem braciszku

- A jak układa ci się z Horanem ?

- A wiesz że dobrze ? Wspierał mnie po twoim opuszczeniu domu . Był miły . Jutro idziemy na lody . Zayn... Ja mu i tak szybko nie wybaczę .- Spojrzałam w oczy brata .

- Wiem. I dobrze . Bądź ostrożna .. on bawi się dziewczynami .

- Mną już się pobawił ... byłam głupia

- Nie prawda zwyczajnie zakochana ..

POV Vicky

Zrzuciłam z siebie ciuchy i weszłam pod prysznic . Ciepła woda otulała moje roztrzęsione ciało . I znowu myśli zaatakowały mój umysł . Myśli o nim . O moim przystojnym mordercu . Nie powinnam o nim myśleć . Jest niebezpieczny , agresywny . Ale ma cudowne ciepłe usta i wspaniałe . O nim nie da się myślenia racjonalnie . Usłyszałam pukanie do drzwi . Wyłączyłam wodę . Powoli i uważnie wyszłam spod prysznica i owinełam się puszystym ręcznikiem i podążyłam w stronę drzwi . Przekręciłam kluczyk i otworzyłam . W progu stał obiekt moich myśli . Poczułam jego parzący głos na swoim ciele po którym odrazu przeszy mnie ciarki . Otwarcie drzwi nie było dobrym pomysłem . Mężczyzna przelustrował mnie całą i zatrzymał wzrok na moich oczach . Nie potrafiłam odczytać żadnych emocji z jego tęczówek . Były chłodne .

Best MistakeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz