8. "Za dużo analizujesz"

245 3 0
                                    

Megan P.O.V's
Stałam jak wryta ciągle odtwarzając jego słowa : "Ja nie znam definicji miłości" No ale jak to? Nie uwierzę, że nigdy nie był zakochany. Przecież to niemożliwe...
- Co tam Megan? - spytała Ariana
- Wiesz, rozmawiałam przed chwilą z Justinem- powiedziałam
- Z Justinem Bieber' em? -krzyknęła przerażona
- Zamknij się... Tak z nim właśnie i wygarnęłam mu i powiedziałam, że on też się kiedyś zakocha i poczuje się tak jak te wszystkie dziewczyny, które odrzucił, a on na to, że on się nigdy nie zakochuje, wiesz może o co mu chodziło? W końcu twój kuzyn się z nim przyjaźni.
- Coś słyszałam... Ale nie jestem pewna -powiedziała zamyślona
- No mów! - ponagliłam ją
- No bo była taka akcja rok temu,.że Justin chodził z taką Carly, kojarzysz? - No tak pamietam
- No i ona podobno go zdradzała z jego kumplem Mattem, a z tego co mowił mi Ryan to tego Matt'a zastrzelił jakis gang z Kolumbii, i ta laska sie wtedy przyznała i podobno wyjechała.
- Kurcze, dziwna sprawa - powiedziałam

Po skończonych zajęciach, udałam się do domu gdzie jak zwykle było pusto. Norma- pomyślałam
Zabrałam się za robienie jedzenia. W pewnej chwili usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości.

OD: Nieznany
Masz dziś wolny wieczór?/ Justin
Ja:
W sumie nic nie robie a co?
Od: Justin
Super mam do ciebie sprawę. Sama jesteś?
Ja:
Taaaak
Od: Justin
Za 5 minut jestem

Jak powiedział, tak zrobił. Wszedł do mojego mieszkania bez pukania
- Jasne rozgość się - powiedziałam sztuczne. - Wiec to za sprawa? Założyłam ręce na piersi
- Ummm.. Więc chodzi o to, że jest taka jakby impreza u jednego z chłopaków z przeciwnego gangu no i pomyślałem, że mogłabyś iść ze mną
- Wow, Justin Bieber we własnej osobie chce zabrać mnie na imprezę! A czym zasłużyłam sobie na taką przyjemność? - powiedziałam sarkastycznie
- Boże, nie biorę cie tam dla własnych przyjemności tylko dla kasy - powiedział. Auć?
- Super wiec jedź sobie sam idioto!
- Teraz będziesz fochy strzelać?! Masz 15 minut. - powiedział, po czym włączył tv
Super! Dlaczego on musi być taki bipolarny?!
Weszłam do pokoju, po drodze rozmyślając co założę. Postanowiłam na czarną sukienkę do polowy uda i czarne szpilki. Włosy wyprostowałam, po czym pomalowana zeszłam na dół.
- No nie powiem zajebiście wyglądasz Collins
- Dzięki idziemy?

Po 20 minutach dotarliśmy na miejsce. Zdążyłam wysiąść z auta, a już poczułam, że Bieber obejmuje mnie ręką w talii.
- Posłuchaj, plan jest taki: wchodzimy do klubu udajesz moja dziewczynę, jesteśmy w sobie zakochani, ty kokietujesz faceta którego ci wskażę ja zabieram towar. Reszta w twoich rękach. Wiem że za to wczorajsze będziesz chciała się odegrać ale nic ne próbuj, jasne? I nie bądź zdziwiona za dużo analizujesz.
- Dobra rozumiem idziemy bo zimno?
Gdy weszliśmy poczułam okropny zapach papierosów i alkoholu na co się skrzywiłam.
- Zabawę czas zacząć kochanie...

Teach me to love/J.B. M.B Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz