Miłego kochani ♥
Czas na odwet ze strony Dylana,ale nie martwcie się, Bajka jednak będzie mieć trochę więcej niż 10 części ♥
Perspektywa: Dylan.
Wkurwiony do granic możliwości wbiegłem do domu, aby skontrolować, co tam się stało. Wolałem nawet nie myśleć, jaką hekatombę tam zastanę. Nie musiałem się zbytnio wysilać, aby dostać się do środka, ponieważ moje drzwi były wyłamane za sprawką nieokrzesanej bestii, jaką jest Derek. Dziwię się, że ktokolwiek jest w stanie z nim wytrzymać.
W salonie panował totalny rozpiździel, lecz określenie to, to mało powiedziane. Podniosłem drzwi, wstawiając je delikatnie na miejsce w nadziei, że nie spadną w kontakcie z wiatrem. Zastanawiam się, czy druga wojna światowa przyniosła mniej strat, niż to co właśnie zastałem. Wszędzie walały się moje ubrania, książki oraz inne rzeczy. Wszystko było brudne od niektórych moich kosmetyków, a w powietrzu czuć było zapach wódki, którą ktoś rozlał po podłodze.
Papier toaletowy w najlepsze powiewał sobie na dachu, a ręczniki kuchenne zdobiły teraz ściany, podłogę oraz meble. Byłem załamany tym, co tu zastałem i najprościej w świecie zrobiło mi się przykro. Nie zdążyłem się jeszcze porządnie zaopatrzyć w pozostałe rzeczy, a te, które zabrałem ze sobą z poprzedniego domu były zniszczone, włącznie z moimi ubraniami.
Skierowałem się na górę, rozglądając się dookoła, lecz mój wzrok najbardziej utkwił na suficie, poplamionym czymś czerwonym, zapewne keczupem, którego użyłem dzisiaj do pizzy. Pokonałem już z trzy, albo cztery stopnie, a gdy położyłem stopę na kolejny poczułem coś miękkiego i zacząłem przeklinać w duchu, modląc się, aby to nie było to, o czym myślę.
- Kurwa mać! - wrzasnąłem na tyle głośno, że zapewne sąsiedzi i Ci ułomni debile to usłyszeli. Zagiąłem nogę w kolenie, aby sprawdzić, w co wdepnąłem i nie miałem już wątpliwości, że któryś z tych pajaców zesrał się na moich schodach.
Świetnie kurwa. Od srania jest kibel, a nie moje schody!
- Dość tego! - huknąłem i skierowałem się w stronę lustra, bo dobrze zdaję sobie sprawę z tego, że Ci idioci tam właśnie są. Jest już po piątej nad ranem, dlatego przerwali swoje dzikie harce w moim domu. Stanąłem na przeciwko zwierciadła, gniewnie na nie spoglądając. - Myślicie, że nie wiem, że mnie słyszycie? To, co zrobiliście w moim domu, to była gruba przesada. Zniszczyliście bez najmniejszego zawahania się wszystkie moje rzeczy, zużyliście cały papier toaletowy na dachu, a moje majtki wylądowały po ogrodach sąsiadów! Na do miar złego jakiś debiliusz postawił brązowego klocka na moich schodach, kurwa mać! Jesteście nienormalni! Nic Wam kurwa nie zrobiłem, a Wy zniszczyliście od tak cały mój dorobek życia! - darłem się i zastanawiałem się, czy cokolwiek do nich dotrze. - Chcieliście wojny? Będziecie ją mieli. Już dziś zobaczycie, na co mnie stać i co to znaczy zadzierać z Dylanem. Przegięliście, a zwłaszcza Ty, księciuniu.
Wykrzyczałem i poszedłem zebrać kilka listków ręczników papierowych, aby wytrzeć swoje buty z gówna, podobnie jak schody, bo kurwa to, co teraz dojebali to była gruba przesada. Z wściekłością rzuciłem zużytymi ręcznikami do kosza na śmieci i umyłem w pośpiechu ręce. Poszedłem na górę, aby móc się przespać na łóżku, o ile ono stoi, bo nigdy nic nie wiadomo. Wchodząc na piętro bacznie obserwowałem, czy nic nie leży na podłodze, bo nie potrzebuję znowu wdepnąć w niespodziankę.
Moja sypialnia wcale nie wyglądała lepiej. Była cała w brokacie umiejscowionym na rybim śluzie, a na prześcieradle były różowe łuski. Chciałem zmienić pościel, ale jak się okazało ostała ona przerobiona na pierdolone konfetti. Usunąłem łuski z kołdry, zamknąłem drzwi od sypialni i postanowiłem przespać się na tym, co mam. Całe szczęście, że chociaż moje wyro oszczędzili, bo fotel poleciał w pizdu na podwórko. Coś czuję, że sąsiedzi będą mieli radochę z tego, co zastaną pod moim domem i na swoich ogrodach.
CZYTASZ
Jesteś moją bajką ✔ | Dylmas
FanfictionDylan kupuje swój pierwszy w życiu dom, ale nie wie, że znajduje się w nim magiczne zwierciadło, w którym mieszkają baśniowe istoty i piękny książę na białym koniu. Parring główny: Dylmas Pobocznie: Brainho, Briam, Derestian, Malec & Jescott Opowiad...