Odwrotne Miraculum

7 - tożsamość

Adrien
- A ty wiesz kim ona jest? - zapytałem kwami
- Tak ja od samego początku wiedziałam - tego się nie spodziewałem
- A dlaczego mi tego nie powiedziałaś
- Bo nie mogę zdradzać kogoś tożsamości to mój obowiązek
- Tak jak moim jest trzymanie mojej tożsamości w sekrecie
- Dokładnie - i na tym zakończyła się nasza rozmowa

Jaki ja jestem głupi czarna kicia tak się starała trzymać tożsamość w sekrecie. A ja wiem kim ona jest. Postanowiłem się prze wietrzyć więc krzyknąłem te dwa dobrze znane słowa i 30 sekund później już miałem na sobie mój czerwony strój w czarme kropki i wyskoczyłem przez okno. 10 minut potem jestem na dachu jakiegoś bloku. Usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi i zerwałem się z miejsca jak poparzony. Teraz byłem w odwrócony w stronę gdzie zobaczyłem... Alye. A w ręku trzymała telefon.

- Alya? - Zapytałem bo nie byłem pewny
- Tak to ja a ty kim jesteś - nie stałem w świetle i pewnie mnie nie zbyt dobrze widziała, więc podeszłem pod latarnie
- Chyba nie muszę już Ci się tłumaczyć kim jestem - dziewczyna patrzyła na mnie z otwartą buzią.
- Jeju nie spodziewałam się ciebie biedromenie
- No widzisz, a co ty tu robisz
- Ja chciałam zrobic zdjęcia księżyca na moje do bloga, ale co ty tu robisz. - gdy to mówiła to patrzyła się w księżyc
- Chciałem się trochę prze wietrzyć i trochę przemyśleć coś
- Okej, a mogłabym przeprowadzić wywiad na mój blog - zapytała
- Jasne ale mam być tylko ja czy też czarna kicia
- Chciałabym z wami obojgu
- Dobrze poczekaj.

Wziąłem moje yoyo i wybrałem numer do kici kija czarnej kici.
Co mnie zdziwiło to, to że odebrała nie wiedziałem że jest akurat przemieniona.

~ Hej kicia~powiedziałem
~ No hej~odpowiedziała
~ Wiesz gdzie mieszka Alya
~ No tak wiem, a coś się stało
~ Nie nic, ale jak nie jesteś zajęta to wpadnij na jej dach
~ Okej już biegnę ~ na tym zakończyła się nasza rozmowa

- Ona zaraz będzie - jak to powiedziałem to na dach wyskoczyła dziewczyna w czarnym stroju

- Ja już jestem