Rozdział 4. Uratowanie staruszki i skopanie złodzieja

134 10 0
                                    


-Pomocy-krzyknęła jakaś starsza kobieta a ja zerwałam się z krzesła. Pobiegłam w jej stronę szarpała się z nim o...torebkę serio czemu to są zawsze torebki 

-Ej zostaw ją-krzyknęłam kiedy biegłam do nie go tan wyrwał torebkę i pobiegł gdzieś a ja za nim. Wbiegł w jakąś uliczkę a ja za nim nie miał gdzie uciec. Podeszłam do niego 

-Oddaj to co nie twoje bo będzie z tobą źle-zagroziłam a ten się uśmiechnął 

-Ty niby masz mi zrobić ?-zaśmiał się

-Nie masz pojęcia co potrafi -powiedziałam i zaczęłam do niego podbiegać a on wyjął pistolet a ja od razu mu do wytrąciłam  z ręki nogą. Potem zaczęłam go okładać pięściami ale każdy mój ruch zablokował potem jeszcze zaczęłam go kopać aż w końcu kopnęłam go z rozbiegu w klatkę piersiową a ten upadł na ziemię 

 Potem zaczęłam go okładać pięściami ale każdy mój ruch zablokował potem jeszcze zaczęłam go kopać aż w końcu kopnęłam go z rozbiegu w klatkę piersiową a ten upadł na ziemię 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Zadzwoniłam po policję powiedziałam gdzie jest a potem zabrałam torebkę i poszłam ją oddać 


-Proszę bardzo-powiedziałam do kobiety a ta mnie zmierzyła i z niedowierzaniem zabrała torebkę i poszła. A ja wróciłam do kawiarni w której byłam z Alyą i Nino

-Ej co to było ?-zapytali zdziwieni a ja wzruszyłam ramionami 

-No co trzeba pomagać nie ?-powiedziałam i zajęłam się moją kawą 

-Ty jesteś jak taka nowa Superbohaterka-na te słowa się zaśmiałam 

-Ja tylko pomogłam staruszce odzyskać jej torebkę-powiedziałam 

-Nie przejmuj się nią odkąd zniknęli Biedronka i Czarny Kot to Alya widzi we wszystkich superbohaterów-powiedział Nino a Alya walnęła 

-Nie prawdo bo...-dalej ich nie słuchałam tylko zastanawiałam się co będzie jak władca ciem zaatakuję ? Co ja mam w tedy robić ? Co jeśli nie dam rady co jeśli Kwami zniknęły na zawsze ? I gdzie są Marinette i Adrien nie słyszałam ich od kilku dni O MÓJ BOŻE a jeśli....

-Adrianna słuchasz nas ?-zapytała Alya machając mi ręką przed twarzą a ja potrząsnęłam głową 

-Przepraszam muszę gdzieś iść do zobaczenia-powiedziałam i wybiegłam z kawiarni 

***

-Mistrzu Fu a co jeśli Władca Ciem zaatakuję ? Co ja mam w tedy zrobić ? Co jeśli nie da się odwrócić transformacji ? A co jeśli...-poczułam że ktoś mnie łapię za ramię a ja się spojrzałam na tą osobę to był Mistrz był uśmiechnięty 

-Mam już sposób ale to trochę zajmie zanim to wszystko zdobędę i przyrządzę-powiedział a ja pokiwałam głowa.

-A to coś co to jest ?-zapytałam 

-Nie mogę ci powiedzieć-powiedział a ja pokiwałam głową i wyszłam od niego-Adrianno -zawołał mnie 

-Tak ?

-Weź to mam wrażenie że ktoś jest zbyt ciekawski-powiedziała a ja się uśmiechnęłam 

-No widzi pan jaka ja zapominalska przyszłam po herbat a wyszłabym bez herbaty-powiedziałam a on się uśmiechnął 

-Do widzenia -powiedziała a ja się uśmiechnęłam i wyszłam od niego i poszłam do domu wiedziałam że Alya za mną idzie robiła to odkąd powiedziałam jej że jestem kuzynką Mari. Zaczęłam się rozglądać i widziałam jak jej rude włosy znikają za filarem zaśmiałam się i zaczęłam się z nią bawić weszłam do jakiejś uliczki i udawałam że coś robię a ta ukryła się za śmietnikiem 

-Dobra to teraz muszę wcisnąć ten zielony a potem ten niebieski i znowu zielony-powiedziałam i zaczęłam klikać na jakieś plamki na ścianie a potem zaczęłam się rozglądać i widziałam jej buty za śmietnikiem szybko schowałam się za jakimiś kartonami a potem ona wyszła i zaczęła klikać na plamki i tak kilka razy

-Podaj hasło -powiedziałam a ona się trochę odsunęła 

-Krokodyl-powiedziała a ja stłumiłam śmiech 

-Błędne hasło-powiedziałam 

-A jakaś podpowiedź ?-zapytała a ja wymyśliłam 

-Ty nią jesteś-powiedziałam 

-Mądra ?-zapytała

-Nie hasło to-tu do niej podeszłam od tyłu i krzyknęłam-Zbyt ciekawska !!!-ta podskoczyła i krzyknęła 

-CO ty tu robisz ?-zapytała a ja się zaśmiałam 

-Czemu mnie śledzisz ?-zapytałam 

-Nie śledzę ja...za tobą idę-powiedziała a ja się zaśmiałam 

-Musisz bardziej mi zaufać-powiedziałam i odeszłam 

Połączeni [Zakończona]Where stories live. Discover now