Rozdział 11.Wyjeżdżam i już się chyba nigdy nie zobaczymy

90 5 3
                                    


Wróciłam do domu w niedziele. Potem w poniedziałek wróciłam do szkoły, poszłam do szkoły i na Chemii stwierdziłam że sobie pofarbuje włosy więc przefarbowałam na taki kolor

 Potem w poniedziałek wróciłam do szkoły, poszłam do szkoły i na Chemii stwierdziłam że sobie pofarbuje włosy więc przefarbowałam na taki kolor

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

a na drugi dzień znowu poszłam do szkoły a w domu ubrałam się w to

a na drugi dzień znowu poszłam do szkoły a w domu ubrałam się w to

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Ej czy tu jest Ad ?-zapytała Alix Aly

-Chyba tak-powiedziała i zmierzyła mnie wzrokiem 

Poszłam do łazienki i usłyszałam dzwonek westchnęłam pomalowałam usta i poszłam do sali. Gdy do niej weszłam wszyscy zmierzyli mnie wzrokiem 

-Adrianno co to za ubiór ?-zapytała nauczycielka a ja popatrzałam jak się ubrałam 

-No tak przepraszam zapomniałam-powiedziałam a ta pokiwała głową zdjęłam pierścionek a ta się na mnie spojrzała ze zdziwieniem. Rzuciłam pierścionkiem za siebie i założyłam ten z czerwonym kamieniem co pojawił się w autokarze 

-Idealnie-powiedziałam i stuknęłam się w głowę. Podeszłam zabrałam pierścionek z ziemi i założyłam na drugi palec pokiwałam głową zdjęłam pierścionek i położyłam przed Chloe 

-Po co mi...

-Na pamiątkę ode mnie-powiedziałam i westchnęłam- Wyjeżdżam i już się chyba nigdy nie zobaczymy-powiedziałam

-Ale gdzie wyjeżdżasz ?-zapytała Alya a ja chciałam powiedzieć im wszystko że zostałam stworzona przez to że Miraculum Biedronki i czarnego kota się połączyły i że mistrz odnalazł sposób mnie odmienić ale nie mogłam wydało by się że Adrien to czarny kot a Marientte to biedronka 

-Ad co się dzieje-zapytała Chloe a ja otarłam łzy 

-Nie lubię pożegnań-powiedziałam a wszyscy mnie przytulili a ja się bardziej popłakałam 

-Przepraszam że pani zabieram lekcję-powiedziałam a nauczycielka machnęła ręką 

-Czy jesteś gotowa do podróży ?-zapytała Mistrz Fu a ja pokiwałam głową. I zobaczyłam zdziwione miny Aly Chloe i Nino ale się tym nie przejęłam tylko wyszłam 

-Mistrzu czy dasz mi jeszcze jeden dzień ?-zapytałam a on pokiwał głową a ja odwróciłam się do sali gdzie po chwili wyszedł Kim i mnie przytulił 

-Mogę jechać z tobą -powiedział  a ja pokiwałam głową 

-Tam gdzie jadę nie da rady jechać we dwójkę-powiedziałam i go pocałowałam a on oddał pocałunek 

-Do zobaczenia -powiedział a ja się uśmiechnęłam i odeszłam 

***

W ostatni dzień mojego pobytu na tym świecie poszłam do lodziarni 

-Poproszę wszystkie smaki jakie macie lodów -powiedziałam a ta się na mnie dziwnie spojrzała ale dała mi lody a ja wszystkie zjadłam płacząc zapłaciłam i wyszłam. Stwierdziłam że pójdę do centrum handlowego wiec skierowałam się w uliczkę która miała mi skrócić drogę a jak do niej weszłam to poczułam uderzenie w głowę i zemdlałam 

***

-Gdzie ja jestem ?-zapytałam samom siebie. Leżałem na jakimś stole koło mnie byli jacyś ludzie nie znam ich...Chyba

-Adrianno słyszysz mnie ?-zapytała jakaś kobieta a ja pokiwałam głową

-Tak-powiedziałam szeptem boli mnie strasznie głowa

-Jesteś w szpitalu potrąciło cię auto-powiedziała ale ja nie pamiętam żeby mnie coś potrąciło.

Wyszłam z domu poszłam do sklepu ale tam nie dotarłam, weszłam do uliczki i w tedy nic nie pamiętam tylko ból głowy i tyle. Nie pamiętam żebym we mnie coś wjechało w uliczce...

-Jak to potrąciło mnie...-poczułam że coś mnie ukuło a po chwili zasnęłam

Obudziłam się w tym samym pomieszczeniu tylko teraz nikogo koło mnie nie było. Wstałam do pozycji siedzącej uważając a ból głowy. Byłam podłączona do jakiejś maszyny która miała narysowane jakieś logo tak jakby motyla...gdzieś je już widziałam ale nie mogę sobie przypomnieć

-O obudziłaś się już -powiedziała jakaś blondynka wchodząca do pomieszczenia

-Co ja tu robię ?-zapytałam a ona się uśmiechnęła

-Zostałaś potrącona przez samochód jak wychodziłaś ze sklepu ktoś zadzwonił po karetkę i przywieźli cię tu-jak to mówiła ciągle patrzała na zegar a potem spojrzała na mnie i wyjęła strzykawkę

-Co to jest ?-zapytałam a ona się uśmiechnęła

-Pamiętaj mam na imię Aurora Agrest znajdę cię a ty znajdziesz mnie-powiedziała i wbiła mi strzykawkę w uda a ja znowu zasnęłam 

-Pobudka hybrydo-powiedział jakiś facet a ja się obudziłam byłam do czegoś przywiązana 

-Co ja tu robię ?-zapytałam ale nie otrzymałam odpowiedzi 

-Jesteś połączeniem dwóch ludzi ale jak ?-zapytała...to jest ten chłopak z wycieczki 

-Nieważne chce wiedzieć czy ma jakieś szczególne oznaki takie które moglibyśmy udowodnić że jest Dwoma ludźmi na raz-powiedział a ten podniósł mi koszulkę i się uśmiechnął 

-Mam -powiedział a ja popatrzałam na brzuch gdzie miałam tatuaż połączonych liter M i A 

-I to ma być jakiś znak-powiedział drugi a on położył krzesło tak żebym leżała 

-Dawaj to-powiedział i coś wziął i przystawił do tatuażu a na monitorze pojawiły się litery A i M ale teraz osobno a potem łączyły się w jedność i znowu rozdzielały 

-Dobra jedziemy z nią pod wieże Eiffla i pokazujemy wszystkim czym o na jest-powiedział i znowu mi coś wstrzyknął a ja zasnęłam

***

Obudziłam się pod wieżą jak pokazywał co się dzieje z moim tatuażem zaczęłam się wiercić i krzyczeć 

-Zostaw ją -nagle ktoś krzyknął

___________________________________________

Zbliżamy się do końca książki 

--------------------------------------

Połączeni [Zakończona]Where stories live. Discover now