5. Czy warto umrzeć dla osoby którą kocham? || KONIEC

34 6 5
                                    

**********przypomnienie**********

Wyprowadził się ze mną w miejskie okolice,

By żebrać o jedzenie, by walczyć o życie

Nigdy w miastach przedtem jeszcze nie bywałem

Byłem już tak stary, że w pudełku się schowałem

Poznawać tego miejsca siły już nie miałem...

******************************************

Codziennie wypalał ostatnio zapałek paczkę jedną,

By przeżyć zimne noce owiane kolędą

Tak, jest już zima, święta bożego narodzenia

Wszyscy świętują w domach a on szuka jedzenia


Wyciąga zapałkę, zmarzniętą i suchą

Ostatnią w tym pudełku, przed chwilą jej szukał

Odpala od pudełka, a ona wspomina

Ile dla niej znaczył ten tu chłopaczyna


Jak razem bawili się liśćmi tego drzewa

Jak je potem uciął - wspominać nie trzeba

Jak potem razem posiłki jadali

I jak teraz razem będą umierali...


Chłopak czuje w sercu, ile zła wyrządził,

Temu co naprawdę, niemalże go zrodził

A zapałka, licha, niegdyś potężne drzewo

Wybacza mu wszystko.

Bo tak kocha jego.


I tak dopalająca się zapałka i biedny stary człowiek

Umrą zaraz oboje, kiedy zgaśnie ogień,

Kiedy wiatr - zazdrosny o ich miłość wzajemną

Zdmuchnie lichy płomień i odleci z kolędą...

Zofia Jaworowska

Willow || WierzbaWhere stories live. Discover now