Pomoc krzyżowcom

2 1 0
                                    

    Szczerze to nie wiedziałem, że w mieście istnieje jakaś większa frakcja prócz Legionu orła. Ale jednak ktoś jest, a nimi są krzyżowcy. Kim są nie wiem, czy będziemy musieć ich "uciszyć"nie wiem. Ale mam zamiar dziś się tego dowiedzieć.
    Wieczorem do domu wróciła Andrea zmęczona i przygnębiona. Gdy mnie ujrzała od razy się do mnie przytuliła.

- Markus wróciłeś.

- Tak ale o dwudziestej znowu mnie tu nie będzie.

Odepchnęła mnie usiadła na krześle w kuchni i zaczęła płakać. Podszedłem do niej i powiedziałem.

- Ale potem wrócę kochanie.

Podniosła głowę do góry i spytała.

- Nie umrzesz tam prawda?

- Postaram się.

- Chodź ze mną.

Wstała z krzesła i poszła do swojego pokoju, a ja za nią. Byłem już u niej w pokoju. Jej pokój znacznie różnił się od mojego. Wszędzie było czysto i żadnych porozrzucanych ubrań itp.

- A teraz pozwól mi coś zrobić. - powiedziała Andrea

Wzięła klucz z szuflady biurka i zamknęła drzwi. Zbliżyła się do mnie i zaczęła mnie...

Parę godzin później

- Powodzenia kochanie - powiedziała Andrea gdy wychodziłem już z domu. Zamknąłem drzwi i ujrzałem Antona siedzącego na ławce z obwiązanymi rękoma bandażami.

- Pierwszy raz? - spytał się Anton

- Skąd o tym wiesz?

- Te krzyki słychać na tyle metrów.

- A w sumie to prywatna sprawa i nie muszę ci mówić czy to pierwszy raz czy dziesiąty.

- Dobra, dobra tylko się pytałem.

- Co ci się stało w dłonie?

- To prywatna sprawa.

- Anton!

- Co Anton. Te twoje kule tak parzyły, że to było oparzenie III stopnia i myślałem czy by cię nie pozwać o zamach na mnie.

- Ale tego nie zrobiłeś?

- Nie. Dobra chodź zaprowadzę cię do ludzi z którymi będziesz pracował.

Minęło trochę czasu zanim znowu rozmawialiśmy.

- Ty też uczestniczysz w zwiadzie? - spytałem się

- Tak jakby jestem oficerem grupy zwiadowczej. Więc na pytanie odpowiedz sobie sam.

- A jeśli będziemy musieli walczyć?

- To będę stał na tyłach. Ale to tylko zwiad, bez walki.

- Boisz się tej misji?

- Jasne, że tak. Tą frakcje odkrył Kevin i on wie kim oni są, a my znamy tylko lokalizację.

- A...

- Możesz już przestać zadawać pytania.

Przestałem się odzywać. Doszliśmy już do bramy, a tam było dwudziestu legionistów. Każdy miał takie same ubranie jak moje. Moro bojówki i kurtka też moro. Oczywiście każda kurtka miała wizerunek orła. Żadnego z żołnierzy nie znałem prócz Antona.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 19, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Droga ku zagładzie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz