Zatyczka {2}

770 72 9
                                    

Jimin, siedzący między dwiema kobietami, popijał kolejnego drinka, którego dostał od swojego ulubionego gościa, pojawiającego się w jego klubie co tydzień. Spojrzał na zdobiony płatkami kwiatów napój oraz kieliszek, sprawdzając, czy aby na pewno nie zostawił śladów szminki na szkle. Przecież nie mógł się rozmazać. 

-Przepraszam was, kochane, ale mam parę spraw do załatwienia. Idźcie potańczyć, przecież mamy jeszcze tylko dwie noce na zabawę- uśmiechnął się rudy, patrząc na mężczyznę, który zniecierpliwiony, po raz setny sprawdzał coś na telefonie, chcąc odwrócić swoją uwagę od tego, że jest ignorowany przez chłopaczka, z którym, jak co weekend, miał się szaleńczo zabawić. Jimin wstał z wysokiego stołka, powoli kierując się w stronę bruneta, który oblizał usta, patrząc na chłopaka, który dziś prezentował się wyjątkowo dobrze. -To co? zatańczymy? - spytał, podając starszemu kieliszek. -No pij- Yoongi wykonał polecenie, po chwili odstawiając (już puste) naczynie na czyjś stolik. 

-A nie możemy pójść do pokoju? Mam dla ciebie parę prezentów- przyciągnął do siebie chłopaka na obcasach. Jimin lubił sprawiać wrażenie wyższego, niż był w rzeczywistości. Te siedem centymetrów dodawało mu pewności siebie i podkreślało jego zajebisty tyłek, na który i tak każdy się gapił. 

-Min, nie obchodzą mnie twoje prezenty, dopóki ze mną nie zatańczysz. Przychodzisz tu zawsze a wciąż próbujesz ominąć zasady- wyplątał się z uścisku, łapiąc dużą dłoń. - Rozgrzejesz się przed najprzyjemniejszym- uśmiechnął się słodko, ciągnąc bruneta na parkiet. Kochał te podchody, w które bawił się z kochankiem. Min, chcący jak najszybciej dobrać się do niego, stawał się wyjątkowo uległy na wszystkie zachcianki Jimina, który już na pierwszym spotkaniu wmówił mu jakieś zasady, do których musieli się stosować. Oczywiście, gdyby Park miał ochotę, mógłby pominąć picie drinka, chwile na parkiecie i papierosa, którego zawsze palił w towarzystwie Yoongiego, ale przecież to w tym wszystkim było najlepsze. Napięcie, które wręcz biło od biznesmena, który przychodził do klubu rudzielca, by się wyładować. -Ała, Min, nie tak mocno- syknął, gdy palce bruneta wbiły się w jego biodra. - Wiem, że już mnie chcesz, ale musisz poczekać jeszcze chwilkę!- przechylił głowę w bok, by móc zerknąć na bruneta, który przyciskał swoją klatkę piersiową do pleców tego gorącego i jedynego w swoim rodzaju Park Jimina. Młodszego rozśmieszyły zmarszczone brwi i niezadowolenie wymalowane na twarzy kochanka, który dziś był wyjątkowo chętny na zamknięcie się w pokoju, aby spędzić chwile sam na sam. 

-Po prostu czuję, jak drżysz, przy każdym intensywniejszym ruchu- powiedział mężczyzna, delikatnie obcałowując kark rudzielca. - Czy ty masz...

-Tak, mam ją w sobie, bo chciałem być na ciebie gotowy- warknął, czując, jak Min uderza w niego swoimi biodrami. -Spokojnie, przecież mamy dla siebie jeszcze tyle czasu- ciężko było rozmawiać, gdy wokół nich było pełno ludzi a muzyka zagłuszała każde słowo. 

-Ale ja chcę cię już teraz. Chodźmy na tego pieprzonego szluga i przejdźmy do naszego pokoju- sapnął Min, przenosząc jedną dłoń na pośladek młodszego. 

-Odwidziało mi się. Nie mam ochoty palić przed. Ale potem będziesz ze mną siedział i dokańczał paczkę. Pasuje ci?- odwrócił się do niego przodem, zarzucając ręce na jego barki, splatając dłonie tuż za karkiem. -Bo nie wiem czy wiesz- przycisnął swe ciało do tego, należącego do dominanta. - Ale chyba zaczynam być chętny.

-Wszystko mi pasuje, weź mnie już do tego pokoju i daj mi się tobą zając- sapnął, wciskając dłonie do tylnych kieszeni czarnych rurek Jimina. -Będziesz dziś grzecznym chłopcem i pozwolisz mi się z tobą bawić przez całą noc? - Park odchylił głowę do tyłu, powstrzymując westchnięcie. Wciąż kołysali się lekko na parkiecie, kompletnie nie trafiając w rytm szybkiej piosenki. 

-Tak, tak, chodźmy już do góry. Muszę tylko podejść do barmana po klucze i twoją torbę- stęknął, gdy Min szybko wyciągnął jedną dłoń z kieszeni, aby przycisnąć palec do miejsca, w którym pod materiałem znajdowała się zatyczka



---
Hi!

Ja się dopiero rozkręcam. 
Kocham tu Jimina bb 
Ale spoko, ten typo ma wiele twarzy B.)


LOVEmelikeudo

Cheap Thrills [ yoonmin] Where stories live. Discover now