Yoongi nigdy nie myślał o konsekwencjach swoich czynów, bo zawsze wszystko uchodziło mu na sucho. Rodzice nigdy go nie karali, gdy coś przeskrobał, nauczyciele mieli do niego słabość a Hoseok? Hoseok wybaczał mu wszystko, nawet kolejne zdrady, kłamstwa, drobne oszustwa związane z pieniędzmi i znikanie na całe weekendy. Jung wcale nie był głupi i doskonale zdawał sobie sprawę, że Min nie jest z nim do końca szczery. Mimo wszytko kochał go tak bardzo, że znosił każde upodlenie, które zgotował mu mężczyzna. Wiedział, że ten nie jest wobec niego w porządku a mimo to oddawał mu się co noc, wzdychając z rozkoszy, którą dawał mu partner. Hoseok nie czuł się z tym dobrze, ale bał się rozłąki, rozstania i tego, że nikt już go nie zechce. Miał swoją mroczną tajemnicę o której wiedział tylko Yoongi, który akceptował swojego partnera bez względu na wszystko. W końcu kochał go całym sercem, nieprawdaż?
Co więc sprawiało, że Hoseok tak kurczowo trzymał się tego toksycznego a zarazem kipiącego namiętnością i żarem związku? Młody mężczyzna tak po prostu, zwyczajnie, był niepełnosprawny. A kto normalny chciałby chłopaka z protezą zamiast nogi? Jung czuł, że już nie miał prawa niczego więcej wymagać od swojego mężczyzny. Skoro tamten dawał mu wsparcie, swoją obecność, ramiona, czułość i wspólny kąt, młodszy nie chciał już niczego więcej. Czuł, że gdyby rozkazał Minowi się ustatkować, spoważnieć i uspokoić, ten bez zastanowienia by go zostawił. Hoseok potrzebował kogoś, kto będzie go zapewniał, że jest piękny, inteligentny i ważny, bo sam niejednokrotnie o tym zapominał.
Jak bardzo bolało to, gdy Yoongi tak po prostu, po weekendzie spędzonym nie wiadomo gdzie, wracał i opowiadał o tym, jak ciężki był służbowy wyjazd? Odpowiedź brzmi- bardzo.
YOU ARE READING
Cheap Thrills [ yoonmin]
FanfictionYoongi, zamiast weekendy spędzać ze swoim chłopakiem, uprawia seks, pije alkohol i podnieca się Jiminem, który kocha matowe pomadki, kabaretki i przygody, które zapewnia mu Min. Są tylko i wyłącznie swoimi tanimi podnietami. --- zmiana wieku topyoon...