Park delikatnie przeczesywał włosy kochanka, który leniwie obcałowywał jego nagi brzuszek. Był spełniony i odpowiednio wypieszczony, więc uśmiech nie schodził z jego twarzy. Przyjrzał się swoim palcom, marszcząc brwi z niezadowolenia.
-Zobacz, Yoongi, muszę pójść znów na paznokcie- westchnął niezadowolony a na jego twarz wstąpił grymas, gdy Min nawet nie spojrzał na jego obdrapany lakier. Postanowił wybudzić mężczyznę z transu, szarpiąc go za kosmyki.
-Kurwa, Jimin, opanuj się! - warknął, zirytowany zachowaniem pięknego rudzielca.
-Albo kurwa, albo Jimin, kochany, zdecyduj się, dobrze? Jeżeli wybierzesz pierwszą opcję, to chyba się nie wypłacisz - wydął wargi, tworząc w ten sposób sporych rozmiarów dzióbek. Zatrzepotał rzęsami, wracając do głaskania kochanka po głowie.
-Dobrze, okej, ale... O co ci chodziło, co? Tak dobrze mi się przysypiało- jeknął niezadowolony mężczyzna.
-No spójrz na moje paznokcie! Przez to nasze siedzenie w wannie albo drapanie cię po plecach wyglądają okropnie! Znów będę musiał je ogarnąć i albo zapłacić mniej i poprosić o zwykły lakier albo wyciągnąć od ciebie trochę kaski i zrobić hybrydę- uśmiechnął się szeroko.
-Dostaniesz kasę, tylko zamknij się już i miziaj mnie dalej, Jimin. Jestem zmeczony a rano muszę wracać do mieszkania- westchnął.
-Mhm... Swoją drogą, ten twój facet to całkiem nieźle ciasteczko... Nie chciałbyś go tu przyprowadzić? - przygryzł dolną wargę, powstrzymując szeroki uśmiech. Jego pasją, oprócz chodzenia po sklepach, malowania paznokci i seksu z Minem było dogryzanie kochankowi na różne sposoby. - Chociaż nie, on utyka, może mieć jakiegoś syfa, albo coś.
-Nie, raczej odwrotnie, Jimin- warknął starszy, odsuwając się od swojej podniety. - Nie ma nogi.
-Oh, inwalida? - uśmiechnął się krzywo. - Tacy cię kręcą? Może też powinienem sobie coś ujebać, żebyś był ze mną pięć dni, co? - fuknął, podnosząc się do siadu.
-Słyszysz siebie? Wiedziałem, że ja jestem chujem zdradzając go, ale ty mówiąc takie rzeczy przekraczasz wszelkie granice! Jak możesz kpić z jego tragedii?! - podniósł głos, wstając z wygodnego materaca. Zaczął przeszukiwać leżące na podłodze spodnie, by wyciągnąć z kieszeni paczkę papierosów. - To nie jego wina, że taki jest.
-Teraz się obrażasz, tak? Jak jeszcze chwilę temu mnie pieprzyłeś, to nie miałeś z tyłu głowy nawet myśli o tym facecie!- krzyknął wściekły Park, rzucając w Mina poduszką. - Wypierdalaj.
-Co? Jimin, chyba teraz żartujesz? - spytał spanikowany Min, który nie mógł wrócić do domu wcześniej niż zawsze. - Nie mów tak, nie każ mi wracać, Jimin, już nie będę niemiły, żadnych eksperymentów, dobrze? Już zawsze będę pozwalał ci decydować o tym co i jak- jeknął zdesperowany Min.
-Dobrze, Yoongi, ale... Hm, umówmy się na coś, dobrze? - przeczesał swoje rude włosy, owijając jeden z kosmyków wokół palca. Przygryzł pełną wargę, dokładnie przyglądając się mężczyźnie. - Następnym razem stosujesz się do wszystkich zasad, które ci narzucę, jasne?- uśmiechnął się, widząc zmieszany wyraz twarzy kochanka, który musiał się na wszystko zgodzić, bo Jimin przecież wiedział o nim wszystko.
YOU ARE READING
Cheap Thrills [ yoonmin]
FanfictionYoongi, zamiast weekendy spędzać ze swoim chłopakiem, uprawia seks, pije alkohol i podnieca się Jiminem, który kocha matowe pomadki, kabaretki i przygody, które zapewnia mu Min. Są tylko i wyłącznie swoimi tanimi podnietami. --- zmiana wieku topyoon...