Hogwart

288 10 0
                                    

Rozdział 1

Jack

Pamiętam jej uśmiech. Pamiętam jej włosy jej czekoladowe włosy. Kiedy ostatni raz mnie przytuliła. Gdyby coś zrobił to była tu ze mną. Jadę do Hogwartu z Laurą z przyrodniom siostrą. Co ja zrobiłem ojcu. Jedynie gdzie go widzę to na kolacjach. Co się z nim dzieję. Lauro jest szcześliwa. Szkoda że nie wie że nie jestem jej bratem. Raczej przyrodnim bratem. Spojrzałem przez okno w grudniu zaczynam osiemnastkę. Całe szczeście że już ostatni rok spotykam się z tym idiotą Hansem. Znam tu bardzo mało osób np. Kristoff, Astrid, Czkawka, Anna i Elsa. Elsą i Anną się za bardzo nie spotykamy. Ale z Astrid, Kristoffem i Czkawką tak. Jesteśmy kumplami od pierwszej klasy. Wychodzę z Laurą z pociągu idę w stronę powozu. Była to kareta. Spojrzałem w stronę końca był tam jakiś dziwny stwór.
- Kristoff widzisz tu coś?
- Nie
- Astrid?!
- Nie, a co widzisz ducha- pękła z śmiechu. TO NIE BYŁO ŚMIESZNE.
- Ha ha ha bardzo śmieszne- odparłem ponuro. Nie tańcze nie śpiewam itd. Od śmierci mojej kochanej mamy. Kristoff, Czkawka i Astrid nic nie wiedzą obiecałem to mojej mamie jeszcze by rozgadali po całej szkole. Jak tak jechaliśmy. Powozie było tylko pięc osób licząc że mną. Czkawka, Kristoff, Astrid,...Elsa i ja. Była dzisiaj wyjątkowo cicho. Bo zawszę jest taka wesoło i pewna siebie ,a ja cichy i smutny. Tylko przy kumplach jestem naprawdę sobą. Co z tego że jestem inny niż inni.

(Hogwart)Jelsa- Lód i MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz