Kara

274 10 4
                                    

Gdy Anna i Egle wróciły ze zspaceru, Cudka poprosiła królową o rozmowę. - Pani, pojmano naszego krewnego, może i był zły ale są gorsi do ukarania Pani. Wstaw się Pani za nami do króla. Błagam. Mój ojciec już próbował ale król nic mu nie obiecał i wydał wyrok śmierci. Proszę Pani! - błagła Cudka. -Dobrze, ale skoro twój ojciec nic tu nie zadziałał to ja pewnie też nie. - powiedziała zmęczonym głosem. Królowa znalazła króla w sali tronowej. - Kazimierzu! Przyszłam pomówić w ważnych sprawach. - powiedziała królowa. - Anno! Jak się czujesz kochana! Jaką masz do mnie sprawę? - powiedział rozradowany król. - Wszystko u mnie w porządku choć rano źle się czułam. Ale nie w tej sprawie do ciebie przychodzę. Cudka mówiła że w więźeniu jest jej krewny. Błaga żebyś go ocalił. - odpowiedziała królowa. - Och, Anno już wydałem już wyrok. Nie wracajmy do tego. - powiedział Kazimierz. - Lepiej żebyś nie miał wrogów Kazimierzu. - powiedziała Anna. - Anno dosyć! Podiołem już decyzję.!-krzyknął Kazimierz. - Smutno mi że nie liczysz się z moim zdaniem. - powiedziała Anna i wróciła do swojej komnaty. Kiedy przyszła Cudka Anna powiedziała - Nie udało mi się przekonać króla. - Cudka zasmuciła się i powiedziała - Mój ojciec nie zostawi tego tak! -

Korona królów inna historia część II Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz