1

50 3 0
                                    


Długo spacerowałyśmy po lesie , poznałyśmy się bardziej przez ten czas . Okazało się , że jesteśmy zupełnie różne , słuchamy muzyki innego typu , mamy inne zainteresowania a mimo to ciągle miałyśmy tematy do rozmów . Była bardzo sympatyczną osoba , spodobała mi się nawet bardzo .

- Dziękuje ci – powiedziała i zatrzymała się na chwilę

- Nie masz mi za co dziękować – odpowiedziałam i również się zatrzymałam

- Wiesz , dzisiaj zerwałam z chłopakiem i myślałam ,że to będzie najgorszy dzień ale pojawiłaś się ty – mówiąc to mocno się do mnie przytuliła

Zuza miała 18 lat , tyle co ja . Lubiła śpiewać , pokazała mi kilka nagrań i powiem wam ,że byłam pod wielkim wrażeniem . Miała niesamowity głos . Wymieniłyśmy się numerami telefonu .

- Wiem ,że nie znamy się długo , ale chce spędzać z tobą więcej czasu – powiedziałam

- Widzę ,że czujemy to samo – dodała i zaśmiała się słodko

Kawałek dalej przy ścieżce stała ławka , poszłyśmy w jej kierunku i usiadłyśmy na niej . Lubiłam być obok niej , lubiłam jak na mnie patrzy i kiedy się do mnie przytula .

Usiadła na ławce okrakiem i patrzył w moją stronę .

- Karolina? – wyszeptała

Spojrzałam w jej stronę i usiadłam tak jak ona . W końcu się uśmiechała .

- Słucham cię- spytałam

- Wiesz , bardzo lubię patrzeć w twoje brązowe oczka , zawstydzają mnie troszkę ale mogę patrzeć w nie godzinami i nigdy mi się to nie znudzi- mówiła to i zbliżała się do mnie

Nie odpowiedziałam nic i również się do niej zbliżyłam . Położyłam swoją rękę na jej nodze , zmierzyłam ją wzrokiem i z powrotem spojrzałam w jej oczy . W pewnym momencie pocałowała mnie delikatnie w usta .

- Przepraszam , nie powinnam – mówiąc to wstała szybko z ławki

Wstałam odrazy i podeszłam do niej . Jedną ręką położyłam na jej policzku a drugą na plecach , przysunęłam ją delikatnie i pocałowałam namiętnie w usta .

Złapałam ją za rękę , usiadłam na ławce a ona na moich kolanach . Mocno ją przytuliłam

- Nie przepraszaj , bo taki był mój cel . Podobasz mi się i to bardzo . – wyszeptałam

- To bardzo miłe ale teraz mi głupio , kilka godzin temu zakończył się mój związek a teraz ty . – powiedziała odwracając wzrok

- On czy ty zerwałaś? - Zapytałam

- On ze mną - odpowiedziała i posmutniała

- To znaczy , że jest okropnym dupkiem i nie zasługuje na ciebie. Jesteś śliczną ,miłą , sympatyczna kobietą . Nie płacz przez takiego idiotę - odpowiedziałam i pocałowałam ją

Przerwał nam dzwoniący telefon , to była jej mama , która prosiła żeby wracała do domu bo mają jechać do cioci . Odprowadziłam ja do domu i bardzo mocno przytuliłam

- Napisz później ,pa- powiedziała i weszła do domu

Byłam szczęśliwa jak nigdy . 

Napisałam do niej , że ciągle o niej myślę . Umówiłyśmy się na kolejny dzień po szkole. 


Miłość o smaku krwiWhere stories live. Discover now