Moje życie przez kolejny tydzień wyglądało tak samo , szkoła i praca . Nie miałam już siły na nic . Mało spałam , praktycznie w ogóle nie jadłam , bo nie było na to czasu.
Po tygodniu harowania dostałam wolne w pracy . Był to piątek , zrobiłam sobie również wolne od szkoły . Tego dnia chciałam zrobić niespodziankę Zuzi .
Moja ukochana wstała około godziny 8 .00 , czekałam na nią w kuchni z pysznym śniadaniem .
-Jak się spało księżniczko?-spytałam
- Cudownie - odpowiedziała uśmiechnięta .
- To dobrze , a teraz zjadaj śniadanko , ubieraj się i gdzieś pojedziemy . Wszystko spakowałam , tylko ciebie brakuje- powiedziałam i uśmiechnęłam się do niej
- Gdzie jedziemy ?- spytała zaciekawiona
Milczałam i patrzyłam się jej w oczy .
Zjadła szybko śniadanie i poszła się ubierać . W nie całe pół godziny ubrała się i pomalowała .
Czekałam na nią w samochodzie .
-No jestem pod wrażeniem , jednak można się szybko uszykować - powiedziałam śmiejąc się
- Dobra ,już dobra . Ty mi lepiej mów gdzie jedziemy - powiedziała zaciekawiona i podekscytowana
- Zaraz zobaczysz- odpowiedziałam
Pojechałyśmy nad Wisłę , wiem że lubiła takie wypady . Znalazłam miejsce , w które praktycznie nikt nie przyjeżdżał .
Dojechałyśmy na miejsce , wyjęłam wszystko z samochodu . Rozstawiłam sprzęt wędkarski.
Rozłożyłam koc i wyjęłam koszyk z jedzeniem .
Czas nad wodą mijał szybko . Siedziałam oparta o samochód a Zuzia położyła głowę na moich nogach . Dużo rozmawiałyśmy . Przez cały czas bawiłam się jej włosami i patrzyła w jej oczy Nie wiadomo kiedy a była godzina 18. .
Wstałam nic nie mówiąc . Z samochodu wyjęłam bukiet z pięć dziesięciu róż i dużego szampana .
- To dla mnie ?- spytała wzruszona
- Tak- odpowiedziałam
- Z jakiej to okazji - spytała
- A z takiej okazji , że cię kocham , że jesteś ze mną i przy mnie - odpowiedziałam
Wręczyłam jej kwiaty i wlałam szampana . Zuzia odłożyła kwiaty i odstawiła kieliszek .
Wskoczyła mi na ręce i mocno przytuliła . Mocno ją obięłam . Spojrzałyśmy sobie w oczy i pocałowałyśmy się .
Długo siedziała mi na rękach wtulona we mnie . Powoli robiło się ciemno a słońce powoli chowało się za spokojnie płynącą rzeką , na horyzoncie było widać czerwono pomarańczowy kolor nieba.
Siedziałyśmy na kocyku , Zuzia siedziała pomiędzy moimi nogami , trzymała mnie za ręce ,które obejmowały jej ciało .
Robiło się coraz ciemniej , powoli widać było pierwsze gwiazdy na niebie . Rozpaliłam małe ognisko i usiadłyśmy na przeciwko niego .
Były to najmilsze chwile w moim życiu , siedziałyśmy w blasku ogniska i księżyca , rozgrzane miłością i bliskością .
-Bardzo cię kocham - wyszeptałam i pocałowałam ją w szyję
- Ja ciebie też - odpowiedziała
Zuzia była kobietą mojego życia , inteligentna , mądra , bardzo wrażliwa z cudownym charakterem .
Otworzyłam bagażnik , w środku samochodu było cieplutko. Były uszykowane poduszki i koce. Weszłyśmy do samochodu . Leżałam na plecach , Zuzia położyła głowę na moim sercu i mocno mnie przytuliła . Nic nie mówiłyśmy , nasze dłonie splotły się i w ten o to sposób zasnęłyśmy, szczęśliwe i kochające się wzajemnie .
Wstałyśmy rano , zjadłyśmy śniadanie odgrzane na ognisku i dopiero o godzinie 12. pojechałyśmy do domu . Miałam 20 nie odebranych połączeń od siostry .
YOU ARE READING
Miłość o smaku krwi
RomancePoznaję cudowną dziewczynę , która jest całym moim światem . Jesteśmy ze sobą szczęśliwe , wszystko jednak popsuł jej chłopak , którego kochała . Przez pewien okres nie mamy kontaktu . Moje życie nie ma bez niej sensu i nie chce żyć ... Po nieszczęś...