*4*

166 3 0
                                    

Obudziłam się około godziny 11, nie jest to jakaś strasznie późna pora, jak na mnie. Jestem mega śpiochem, mogłabym przespać bez przerwy około 15 godzin.

Jako, że nie było tak późno, a do spotkania miałam jeszcze 4 godziny, to przez następne pół godziny przeglądałam instagrama.

Później postanowiłam zjeść coś na śniadanie. Na szczęście zrobiliśmy wczoraj z Chadem porządne zakupy i mamy pełną lodówkę jedzenia.

Zamierzałam zrobić sobie naleśniki, bo chociaż nie jestem jakimś wybitym szefem kuchni, to takie proste rzeczy potrafię zrobić.

Zupełnie nie wiem kiedy nastała godzina 14, a ja nadal jestem w piżamie. Postanowiłam nałożyć krótkie, jeansowe spodenki z wysokim stanem i biały top na cienkich ramiączkach, bo było dosyć gorąco na dworze. Do tego zrobiłam makijaż składający się z podkładu, pudru, tuszu do rzęs i oczywiście nie mogło zabraknąć jakiejś kolorowej pomadki, w tym przypadku była to krwisto czerwona. Włosy zostawiłam rozpuszczone.

O 15 przyszła po mnie Alex i pojechałyśmy na zakupy. Na szczęście miałam tu swój kochany samochód srebrne audi r8.

Muszę się przyznać, że jestem zakupoholiczką, dlatego mam wielką garderobę. Na biedę nie narzekamy, więc możemy sobie na coś takiego pozwolić.

Te zakupy z Alex to był strzał w dziesiątkę. Ta dziewczyna ma genialne poczucie stylu. Wreszcie jest ktoś, kto rozumie moje zainteresowanie modą. Myślę, że możemy zostać przyjaciółkami, bo choć znamy się tylko od wczoraj, to czuję jakbym znała ją od zawsze. Cieszę się też, że nie mieszkamy już z rodzicami i nie będą mogli wpływać na moje decyzje, tak jak to zrobili kiedyś.

Siedziałyśmy w kawiarni jedząc szarlotkę z lodami, kiedy Alex przypomniała sobie o chłopaku, a dokładniej moim bracie, który obserwował mnie wczoraj na imprezie.

-Ja myślę, że się podobasz temu nowemu-popatrzyłam na nią niezrozumiale- no wiesz temu co się gapił na ciebie wczoraj.

-To jest mój...

-Chłopak

-Brat-powiedziałyśmy jednocześnie

-Co?! On jest twoim bratem? A ja was od wczoraj shipowałam.-powiedziała smutno

Popatrzyłyśmy się na siebie i jak na zawołanie zaczęłyśmy się śmiać. Wszyscy dookoła patrzyli się na nas jak na nienormalne, ale nam to nie przeszkadzało. Kiedy skończyłyśmy jeść postanowiłam odwieść Alex do domu. Pod jej domem wymieniłyśmy się numerami telefonu juz umawiając się na kolejne spotkanie.

***

-Hejka, i jak było na zakupach- zapytał Chad, zaraz po tym jak weszłam do domu

-Muszę ci powiedzieć, że super. Alex jest fajną osobą i myślę, że mogłybyśmy się zaprzyjaźnić- możecie myśleć, że to trochę dziwne, że ze wszystkiego zwierzam się bratu, ale jesteśmy ze sobą dosyć blisko.-Ale i tak najśmieszniejsze było to, że myślała, że jesteśmy razem.

-Że co?! Ty i ja?- powiedział prawie krztusząc się ze śmiechu- A tak poza tym to dobrze, że znalazłaś kogoś z kim mogłabyś się przyjaźnić, nie miałaś prawdziwej przyjaciółki odkąd...

-Błagam, nie zaczynajmy tego tematu, nie chcę do tego wracać

-Sorry nie pomyślałem. Dobra, ja wychodzę na pizzę z chłopakami z drużyny, abyśmy się lepiej poznali, wrócę pewnie koło północy. Nie czekaj na mnie, choć pewnie i tak nie będziesz spać, pa.

Miał rację jestem raczej typem osoby, która siedzi do 3 nad ranem, a wstaje w południe, dlatego szkoła jest dla mnie istną katorgą.

Zaczęłam wyjmować ciuchy, które kupiłam, jak zwykle było tego dosyć sporo. Kupiłam sobie krótką, czerwoną sukienkę z rękawami 3/4 z suwakiem na przodzie, czarne szpilki z czerwoną podeszwą. Nie byłam taka niska, bo miałam 170 cm wzrostu, ale lubiłam chodzić na wysokich obcasach. Do tego kupiłam jeszcze kilka bluzek, 2 pary jeansów i skurzaną kurtkę. Eh, a to miały być tylko symboliczne zakupy.

Kiedy już rozłożyłam te zakupy postanowiłam zrobić sobie lekki trening. Od 10 roku życia trenuję gimnastykę i muszę powiedzieć nieskromnie, że jestem w tym całkiem dobra.

Przebrałam się i poszłam do piwnicy, mamy tam urządzoną siłownie. Jest tam sprężynowa podłoga na większości powierzchni, trampoliny i większość potrzebnych rzeczy. Muszę jednak poszukać, czy są tu jakieś zajęcia z gimnastyki, bo ćwiczenie w domu to jednak nie to samo.

Włączyłam głośną muzykę i zaczęłam się rozciągać. Po treningu oczywiście zgłodniałam, więc postanowiłam zamówić pizzę. Tak wiem bardzo zdrowo zamawiać pizzę o 23, no ale głodować nie będę.

Kiedy zjadłam pizzę postanowiłam obejrzeć jakiś film. Miałam ochotę na coś lekkiego , dlatego wybrałam komedię romantyczną. Siedziałam na kanapie przykryta kocykiem i nawet nie wiem kiedy usnęłam.

Hejka, mam nadzieję, że rozdział się wam spodoba.

Natalie Hardy

Cameron James

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Cameron James

Cameron James

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Alex Thoms

Gwiazdka?Komentarz?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gwiazdka?Komentarz?

Zacznijmy od nowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz