ZNALEZIONY

90 4 0
                                    


Z góry przepraszam za zmianę stylu pisania

-Nie no nie wytrzymam idę do niego-pomyślał deadpool-  

Był już prawie pod jego domem gdy go zobaczył ,nieprzytomnego  na chodniku z widocznym nakłuciem na szyi, żyły do okoła rany stały się czarne.

-Kurwa mać! Piter ocknij się -jezu chryste nie zrobisz mi tego- Piter wstawaj...szlag! Zabieram cie do tarczy

Kilkanaście minut później pod bazą tarczy
-Szybciej! szybciej!-
-Deadpool co tu robisz z parkerem na plecach?-powiedział zirytowany Nick Fury  -ktoś mu wstrzyknął jakieś gówno jest teraz  nieprzytomny i ma czarne żyły!
-COO!!! Dawaj go idziemy z nim do lekarzy! 
2 godziny później
-Deadpool mam złe wieści-powiedział Fury-
-Będzie żył?
-Tak ale..
-Ale co Fury gadaj!!!
-Jest w śpiączce nie wiemy jak go wybudzić i
-I co?
-Stracił wszystkie zdolności de facto powinien już nie żyć...
-Jest jakaś szansa na uratowanie pietra?-spytał deadpool
-Jedyna szansa jest dowiedzieć się co mu wstrzyknięto ale do tego czasu jego funkcje życiowe są podtrzymywane przez maszyny.
-wiem kto to zrobił-powiedział deadpool-
-Kto?
-Profesor killer.Zrobił ostatnio kilka napadów w tym jeden na wasz wasz instytut chemiczny
-Wiem O tym jednak nic nie zginęło,ale nastopnego dnia zabito naszego profesora, miał najwyższy stopień zaufania.
-Co to oznacza furry?
-To znaczy że killer ma dostęp praktycznie wszędzie,bo dla profesora skradziono indyfikator i ucięto kciuk

-ukradł jeszcze kryształ kryptonitu

-Jeżeli na każdego działo to jak na Pitera to mamy przejebane,profesorek będzie w stanie rozwalić każdego avengersa , no i każdego innego super bohatera 

-Moge do niego wejść i pogadać ?-spytał deadpool-

-jest przecież nieprzytomny -odpowiedział furry
-Jebac to,to jest muj chlopak!
-Masz pięć minut deadpool

Deadpool wszedł do sali, Piter już bez kostiumu lezał na łużku podpięty do aparatury podtrzymującej życie i tej sprawdzającej funkcje życiowe kture były niezbyt mocne
-Hej pajączku...-holera to trudniejsze niż myslałem-mam nadzieje że z tego wyjdziesz..
-Deadpool zdją swoją maske i pocałował Pitera w czoło-
- Dorwe tego skurwysyna ktury ci to zrobił,bedzie cierpiał mocno i długo!-powiedział deadpool z obietnicą zemsty na doktorze killerze -
- Deadpool wychodź,wiem że to trudne ale musisz z tąd wyjść nie wiemy czy to zaraźliwe.

                        OoO
Tymczasem Piter obudził sie w swoim łużku w domu cioci...

Okej to tyle w tej części następną postaram sie wrzucić w tym tygodniu

SpideyPoolWhere stories live. Discover now