Położyłam się spać. Wstałam jak zwykle zmęczona ale pierwszy raz uśmiechnięta ponieważ jest piątek zjadłam śniadanie i wyszłam do szkoły. Lekcje minęły dość szybko ponieważ na każdej coś robiłam i się nie nudziłam. Wróciłam do domu zjadłam (wgl pisząc to złamał mi się paznokieć ale no wracajmy) położyłam się na chwilę dokładnie na dziesięć minut pisałam z paroma osobami i postanowiłam że wyjdę. Mimo tego że jest zimno wybrałam się na plac pohuśtać się. Wróciłam do domu jakoś po 2h ( teraz się zastanawiacie jak można się huśtać 2h XD ja tak potrafię) po za tym po drodze myślałam nad moim dziwnym snem już drugi dzień z rzędu mi się śni ale mniejsza. Poszłam do sklepu po żelki i po jakiś sok. Wróciłam odpaliłam netflix'a i oglądałam jakieś tam seriale. Nagle dostałam wiadomość od mojej przyjaciółki nie odpisałam jej nic bo nie chciało mi się z nią pisać. Zauważyłam ostatnio że nic mi się nie chce ale co zrobię... więcej chęci do życia? Nie to odpada na pierwszym miejscu jakieś inne pomysły odpadają oo kolei... niby się trzeba cieszyć życiem i co ja tego nie robie a ktoś ma problem? Każdy jak zwykle każdemu coś nie pasuje bo każdy ma jakieś chore wizję ale tacy już są ludzie ( #conponiektórzy) będą się przyczepiać o to że np się uśmiechasz a potem że jesteś smutny taki już jest świat. Położyłam się na łóżku i usnęłam
Jak wam się podoba wgl dzk za tamte gwiazdki❤️ a możecie napisać czy wam opowiada jak się wtrącam
CZYTASZ
Only tears
Short StoryNie byłam szczęśliwa w środku płakałam, nie nawidziałam samej siebie jak zwykle musiałam wszystko popsuć