Po długiej wędrówce musieli na chwilę odpocząć. Afella odkryła swoją ranę.
-Rany, wygląda okropnie.
Keppo patrzył podejrzanym wzrokiem na siostrę.
-Co się tak patrzysz, wygląda to strasznie, ale...
-Nie o to mi chodzi.
-To o co?
-Wiem, że już nie pamiętasz, ale może coś sobie przypomnisz.
-No to mi powiedz.
-Gdy byliśmy w Hali Snów widziałem wszystkie twoje lęki, a nawet to, co się stało gdy byłaś tam z jakąś Dianą.
-Diana była moją najlepszą przyjaciółką, ale zaginęła.
-Pewnie tak ci wmówili.
-Opowiadaj dalej.
---------------------------------------------------------
*Retrospekcja*
Diana i Afella miały wtedy ok. 15 lat. Przechadzały się wtedy po lesie.
Usiadły na wielkim kamieniu.-Nie chciałabyś kiedyś opuścić tej rudery i zwiedzić resztę świata?
Afella była zdziwiona.-Nie, nie myślałam o tym, dlaczego pytasz?
-Życie tutaj jest nużące, chciałabym zwiedzić Ziemię, tam to dopiero są jaja.
-Wiesz, że i tak się tam nie dostaniesz.
-Tak, ale mam lepszy pomysł.
-Oho, założę się, że coś porąbanego.
-No raczej, chodź.
Ruszyły dalej w głąb lasu. Afella nie wiedziała, co znowu wymyśliła jej przyjaciółka. W końcu dotarły na miejsce. Znajdowały się tuż przed wejściem do Hali Snów.
-No idziesz?
-Do Hali? Powaliło cię?
-No co nie chcesz poczuć dreszczyku emocji?
-Jesteś stuknięta.
-To moje drugie imię. To co? Idziesz czy się boisz?
-Nie ma opcji idziemy stąd.
-Pamiętasz jak byłaś z Lopsem, znaczy dalej z nim jesteś, a w tym samym czasie dobierałaś się do pewnego maga?
-Suka.
-Też cię kocham.
Diana złapała Afellę za rękę i obie weszły do Hali.
W jednej chwili znalazły się na jakimś polu pełnego kwiatów i drzew.
-No widzisz nie jest tak strasznie.-Ta jasne. Ej, a może pomyślałaś jak stąd wyjdziemy?
-No wiesz... Przemyślimy to w trakcie.
-Wiesz co.
-Co?
-Jak zginiemy to cię zabiję.
-Zawsze masz dobre poczucie humoru. Nie martw się nie zginiemy.
Szły dalej, aż w końcu w oddali dostrzegły drzwi. Podeszły bliżej i je otworzyły. Za nimi była biała poświata. Afella wyciągnęła nogę, by sprawdzić czy jest tam podłoga.
Niestety nie było jej tam.-I co teraz?
-Nie wiem...
Nagle wszystkie rośliny zmieniły swój kolor na czarny. Dziewczyny były zdziwione. Nagle płatki kwiatów i liście z drzew unosiły się do góry. Utworzyły one wielką chmarę, jakby rój. Po chwili zaczęły zmierzać w kierunku dziewczyn zmiatając łodygi i resztki drzew z ziemi. Diana i Afella nie wiedziały co robić. Po chwili namysłu otworzyły drzwi i skoczyły w poświatę. Spadały tak przez bardzo długi czas. Dla nich to trwało wiele godzin. Nagle pod nimi otworzyły się drzwi, a one wpadły do środka. Znajdowały się w jakimś starym domu, z którego deski ze ścian zaczęły gnić.
CZYTASZ
Oblicze Mroku
FantasyRodzeństwo próbuje powtrzymać potwora Agrona, który chce zniszczyć cały wszechświat.