Rozdział 10

5.4K 268 503
                                    


( Jak coś to już jest następny dzień ogólnie jak zwykle Polen jest w szkole bo bez sensu opisywać że chodzi spać budzi się i idzie do szkoły xp )

Polska pov.

Dzisiaj jest dzień zdjęć klasowych. Tyle że tam jeszcze musi być wychowawca, co nie? To bardzo dziwne bo nam nie przyznali. Pewnie pójdzie z nami ten z którym akurat będziemy mieć lekcje.

Ukraina: Cześć Polska!

Polska: O hej Ukraina, nie zauważyłem cię. 

Ukraina: Dzisiaj są zdjęcia klasowe! Jak myślisz jaki nauczyciel z nami pójdzie?

Polska: (Znając moje szczęście..) No w sumie to pomysłów nie mam. 

Japonia: Może pójdzie twój chłopak?

Ukraina: WAAAAAAAAAAA To ty masz chłopaka?! Czemu mi nie powiedziałeś!

Polska: Ja się teraz dowiedziałem. Japonia daj sobie spokój. Ja tam już wiem co knujesz.

Nie dokończyliśmy naszej rozmowy bo zadzwonił dzwonek na lekcję. Pierwszy był j. rosyjski. Nawet mnie interesowało ale szkoła to szkoła. I tak mi się nudziło niemiłosiernie. Wsłuchałem się w dźwięk zegara. Prawie usnąłem lecz obudził mnie dzwonek na przerwę. Jak zwykle usiadłem sam pod ścianą. Nie żebym przyjaciół nie miał ale jakoś nie chciało mi się zbytnio rozmawiać z kimkolwiek. Druga lekcja to był niemiecki. Jak dobrze że zachorował i mamy z Austrią. W pewnym momencie rozległ się donośny głos dyrektora oznajmującego że teraz na drugiej lekcji będą zdjęcia. Czyli idziemy z Austrią! Nasza klasa weszła do sali. Ku naszemu ( twojemu ) zaskoczeniu nie weszła sama Austria.. Przecież on chory był!

Austria: Na pewno dasz radę? Wiesz że możesz iść do swojego domu i odpocząć?

Niemcy: Na pewno. 

Austria: Zostawcie plecaki i chodźcie!

No kiedy ja to zdjęcie klasowe kupić chciałem TnT. Czemu on mi zawsze dobry dzień musi popsuć. Zeszliśmy na halę sportową gdzie zastaliśmy fotografa. Powiedział żebyśmy ustawili się w dwóch rzędach. Jeden ma stać na podłodze drugi na ławce. Tak żeby wszystkich było widać. Poprosił również żeby dwie najmniejsze osoby z naszej klasy usiadły przed pierwszym rzędem. Na szczęście to była Litwa i Łotwa. Fotograf zaczął przestawiać innych. Ja byłem w tym rzędzie co stoi na podłodze. Po czym zwrócił się do Austrii i Niemiec. Z tego co udało mi się usłyszeć Austria miała stać obok mnie a Niemcy po drugiej stronie naszej klasy. Jednak on nie dał za wygraną i chyba się zamienili. Co ty tam znowu kombinujesz?

Fotograf: No dobra! Uśmiechnijcie się czy coś.

Uhh.. Jak zwykle sztuczny uśmiech na zdjęciu. Nie rozumiem, nie lepiej wyglądać normalnie? Zawsze jak psychopata wychodzę z tym uśmieszkiem przy którym otwieram oczy tak jakbym ujrzał jakiegoś ducha. Za mną stał Japonia, Ukraina, Rosja, USA. Już myślałem że nic gorszego nie może być niż stanie obok tego zboka. Myliłem się. Podczas gdy fotograf miał zrobić zdjęcie. Poczułem czyjąś rękę na swoim tyłku. Myślałem że Japonia sobie ze mnie żarty robi. Odwróciłem się i ku mojemu zaskoczeniu to nie był on. Za to zobaczyłem Niemcy. Jak gdyby nigdy nic patrzył się w obiektyw aparatu. Niech no tylko poczeka do końca lekcji. Nie będzie się tego spodziewał.

Time Skip ( Polen czeka przed szkołą XD )

Z tego co wiem on też zaraz powinien wyjść. Chwila...On z Japonią rozmawia. Jeżeli to wszystko było inicjowane przez niego.. Ale i tak nie odpuszczę sobie przywalenia temu debilowi. 

Nauczyciel~ GerPolWhere stories live. Discover now