HEKTOR BYŁ

59 8 4
                                    

-JAKUB?- powiedziałam do telefonu.
-po chuj do mnie dzwonisz o tej późnej porze ŻABKO?- spytał zaciekawiony.
-słuchaj co ci teraz powiem
-no słucham
-ale beka o lol
-...
-no ale słuchaj
-no słucham do cholery
-zajebalam typa XD
-XDDDD
-no i co ja mam teraz zrobić lol
-lol idk we czekaj daj G P S to przyjadę bmwicom
-dobra to czej
Po 30 minutach usłyszałam pukanie w drzwi trochę się zesrałam no nie bo lol co jak to policja. No ale Y O L O i o tworzyłam a tam mój jakuś.
-MISIU!- krzyknęłam.
-morda bo ktoś nas usłyszy-odpowiedział po czym zamknął drzwi i rzucił je na komodę.
Wszedł głębiej gdzie zobaczył na łóżku gołego dawida twarz miał zdenerwowana ale jego HEKTOR BYŁ STAŁ W GÓRA. Wiedziałam ze go to podnieca tak jak mnie. Powiedział do mnie że załatwimy to później po czym rzucił mnie na łóżko i zaczął rozbierać.

Opowieści EmylyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz