szóste równanie

829 67 26
                                    

Brunetka tak jak obiecała poszła do kuchni żeby zrobić przekąskę na ich wspólne oglądanie filmu. Wiedziała, że nie powinna się na to zgadzać, nie powinna się do niej zbytnio zbliżyć, ale nie potrafiła odmówić tym jej ślicznym, błyszczącym oczkom. I właśnie to ją przerażało. Bała się że poczuje coś do tej słodkiej i zarazem buntowniczej nastolatki, a na to nie mogła sobie pozwolić. Gdyby tak się stało pani Manoban z pewnością zabroniła by przychodzić tutaj Lisie, a co za tym idzie studentka straciła by swój dość spory zarobek, lub co gorsza zostałaby tutaj sama, zraniona i niechciana.

- ChaeYoung unnie, wszystko dobrze? - zza myślenia wyrwał ją wesoły głos blondynki. - Stoisz w miejscu od paru minut i nawet nie zauważyłaś że
pop-corn już jest gotowy- zachichotała i wyminęła ją by wziąć miskę z przekąską. Chae posłała jej jedynie przepraszjący uśmiech i podążyła za nią do salonu.

- Jaki film wybrałaś? - spytała ChaeYoung kiedy obie usiadły już na kanapie. Przeraziła się nieco widząc złowieszczy uśmiech na twarzy koleżanki.

- Najgorszy z możliwych- tu Lisa zrobiła dramatyczną pauzę. - Teletubisie! - wykrzyknęła z udawanym przerażeniem.

- Onie, tylko nie to - jeknęła brunetka. - moje oczy nie zniosą tego jakże strasznego widoku. - zaśmiała się - Dobra, a tak na serio?

- No wiesz, za wiele to tego nie miałaś- zaśmiała się - ale w końcu wybrałam Króla lwa.

- Naprawdę? - Starsza spojrzała na nią z politowaniem. Lisa jedynie wystawiła jej język i włączyła bajkę. Po skończonym filmie blondynka cała zapłakana tuliła się do ramienia Rosè.

- Hej, dlaczego płaczesz? - Chae pochyliła się nad Lisą. - Przecież wszystko skończyło się dobrze.

- No bo to takie urocze i kochane i ja też chcę przeżyć taką miłość. Ugh, tak bardzo chciałabym żeby jakiś chłopak na mnie chociaż spojrzał- westchnęła smutno młodsza. Chae w odpowiedzi jedynie mocniej ją przytuliła.

- a ty? - Lisa spojrzała na swoją korepetytorkę i wspaniałą Przyjaciółkę w jednym- Masz chłopaka?

- Wiesz...- zastanawiała się co powiedzieć. Bo przecież nie powie „Nie bo jestem homo i w dodatku podobasz mi się, Lisa". To zabrzmiało by śmiesznie i żałośnie, a tego ChaeYoung na pewno nie chciała. - Nie, nie mam.

- To bardzo dobrze - powiedziała poważnie Lisa i spojrzała jej prosto w oczy. - Bo od bardzo dawna chciałam coś zrobić, a teraz wiem że mogę i to bezkarnie - mówiąc to z każdą chwilą przybliżała się do starszej, której serce biło strasznie szybko. Po chwili Lisa połączyła ich usta w pocałunku.








[Dam, dam, dam ...
Jak myślicie, czy po tym
pocałunku relacja naszych
bohaterek się zmieni?]

Happiness | Chaelisa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz